Trwa ładowanie...

"Wycelował i kazał klęknąć". Zeznania świadków obciążają Białorusina

W siedzibie agencji Reuters przy ul. Śląskiej w Gdyni doszło we wtorek do strzelaniny. Zatrzymano 30-letniego Białorusina. Jest już przesłuchiwany. Tłumaczy, że nie chciał nikogo zabić. Obciążają go jednak zeznania świadków.

"Wycelował i kazał klęknąć". Zeznania świadków obciążają BiałorusinaŹródło: East News
d1swhzm
d1swhzm

Cały czas pojawiają się nowe informacje o możliwym przebiegu zdarzeń i motywach sprawcy. Według śledczych mogło dojść do usiłowania zabójstwa, a to zagrożone jest karą nawet dożywotniego pozbawienia wolności.

Wycelował do niego z pistoletu

Według informacji Radia Gdańsk Białorusin miał iść z pistoletem korytarzem. Gdy jeden z mężczyzn zwrócił mu uwagę, Stjepan S. miał wycelować w jego kierunku i żądać, aby ten klęknął.

Ponoć groził też mężczyźnie. Obaj zaczęli się szarpać i wtedy miały paść dwa strzały.

Zabezpieczono monitoring w biurowcu i to będzie kluczowy dowód w tej sprawie.

d1swhzm

- Policja zatrzymała 30-letniego obywatela Białorusi. To pracownik agencji. Trwają przesłuchania i ustalanie okoliczności zdarzenia - informuje WP podkom. Michał Sienkiewicz z Komendy Wojewódzkiej w Gdańsku.

- Otrzymaliśmy zgłoszenie, że oddano strzały na terenie siedziby jednej z firm w Gdyni. Nikt nie został ranny. Wiadomo, że padły dwa strzały - tłumaczył nam Sienkiewicz.

Źródło: East News

"Chodził z bronią do pracy"

- Pracował w firmie od 5 lat. Mało osób go kojarzy, ale to był trochę wariat. Pięć miesięcy temu dostał licencję na broń. Podobno takie hobby. Mówią, że tego dnia wracał akurat z treningu i wziął broń ze sobą do pracy. Tak dla żartu. Zresztą wcześniej przynosił ją do pracy. Żeby się pochwalić chyba – opowiada WP jeden z pracowników. Nie chce zdradzać swojego imienia.

d1swhzm

Według jednej z wersji, ktoś mógł chcieć obejrzeć broń i wówczas mogło dojść do szmotaniny a broń wystrzeliła. Ale śledczy nie są przekonani, że broń wystrzeliła przypadkowo.

To, co stało się w siedzibie firmy, wstrząsnęło nie tylko pracownikami, ale i mieszkańcami okolicznych domów.

Siedziba Reutersa w Gdyni - miejsce ataku WP.PL
Siedziba Reutersa w Gdyni - miejsce ataku Źródło: WP.PL, fot: Beata Kitowska

Jak się dowiedzieliśmy w prokuraturze, wcześniej przesłuchiwano poszkodowanego w tej sprawie.

Broń, z której zostały oddane strzały, została zabezpieczona. Jest to broń krótka, ostra. Prokuratura sprawdza, czy na tę broń zatrzymany mężczyzna posiadał zezwolenie.

d1swhzm
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1swhzm
Więcej tematów