Wybory prezydenckie 2020. Billboardy ze zbiórki uderzą w Andrzeja Dudę
"2 mld rocznie na TVP zamiast na chorych na raka" - takie billboardy zawisną w najbliższy weekend w dużych miastach Polski. Za zrzutką na nie stoi kontrowersyjna fundacja Spontaniczny Sztab Obywatelski. Docelowo ma powstać ich ponad setka.
Billboardy pojawią się m.in. w Elblągu, Rzeszowie, Białymstoku i Gliwicach.
Wybory prezydenckie 2020. Andrzej Duda zastąpi na billboardach Joannę Lichocką
Jak donosi "Rzeczpospolita", na ich powstanie uruchomiono specjalną zrzutkę na portalu zrzutka.pl, gdzie do tej pory na ten cel zebrano już 300 tys. złotych z wpłat internautów.
- Impulsem do akcji był skandaliczny gest posłanki Joanny Lichockiej, a kolejną motywacją posłuszne podpisanie ustawy przez Andrzeja Dudę - tłumaczy Marcin Mycielski ze Spontanicznego Sztabu Obywatelskiego.
Zobacz też: Andrzej Duda zgodził się na 2 mld zł dla TVP. "Po co stał z nim premier?"
Wcześniej organizacja wywiesiła 120 billboardów z Joanną Lichocką, pokazującą środkowy palec na sali sejmowej po głosowaniu w sprawie pieniędzy dla TVP. Docelowo billboardy z Andrzejem Dudą mają je zastąpić. W centrum Warszawy ma także pojawić się licznik, który będzie naliczał środki z budżetu przekazane dla TVP.
Pojawiają się jednak wątpliwości, co do "spontaniczności" Sztabu i całej akcji. Jak twierdzi Ryszard Czarnecki z Prawa i Sprawiedliwości, "każdy, kto ma choć niewielkie rozeznanie, może skwitować tylko wzruszeniem ramion".
Wybory prezydenckie 2020. Wątpliwa "spontaniczność" Sztabu Obywatelskiego
Według informacji "Rzeczpospolitej", za instytucją Spontanicznego Sztabu Obywatelskiego odpowiada m.in. Bartosz Kramek. Razem z Marcinem Mycielskim są pracownikami Fundacji Otwarty Dialog. W mediach zaistniała w 2017 roku podczas protestów w obronie sądownictwa.
Żona Kramka i prezes Fundacji Otwarty Dialog, Ludmiła Kozłowska została w 2018 roku deportowana z Polski. Obecnie fundacja dalej wspiera polskich sędziów w walce z rządami Prawa i Sprawiedliwości. Odpowiada za organizację ich spotkań w Brukseli.
Mycielski miał tez początkowo objąć funkcję szefa sztabu Małgorzaty Kidawy-Błońskiej w Brukseli, jednak odrzucił on tę propozycję. Sam sztab kandydatki PO w wyborach prezydenckich odcina się jednak od działań prowadzonych przez Spontaniczny Sztab Obywatelski, co podkreśla zarówno Marcin Mycielski, jak i Izabela Leszczyna z PO: "Nie mamy z tym nic wspólnego" - podkreśla posłanka.
Źródło: "Rzeczpospolita"
Pokaż, że Twój #GłosMaMoc - dołącz do wydarzenia #wyboryWPolsce >>
Masz newsa? Daj znać na dziejesie.wp.pl. Czekamy na zdjęcia, nagrania oraz informacje!