Wybory 2020. Afera w Poczcie Polskiej. Śledztwo przeniesione

Poczta Polska okradziona na kwotę 20 mln złotych? Taką informację otrzymał senator KO Krzysztof Brejza i natychmiast przekazał ją pisemnie do premiera. Urzędnicza maszyna ruszyła, jednak jak się okazuje, prokuratorskie śledztwo zostało przeniesione.

Wybory 2020. Afera w Poczcie Polskiej. Śledztwo przeniesione
Źródło zdjęć: © Reporter
Piotr Białczyk

29.04.2020 | aktual.: 29.04.2020 09:09

"Wielka afera w Poczcie Polskiej)
, to obecnie najbardziej skrywana tajemnica państwa PiS. System jest dziurawy jak durszlak, na skutek przejęcia kodów wewnętrznych Poczty ukradziono ok. 20 mln" - napisał na Twitterze Krzysztof Brejza. Do popełnienia przestępstwa miało dojść na terenie województwa łódzkiego i według senatora polegało ono na "wykradzeniu kodów bezpieczeństwa do wewnętrznego systemu Poczty".

Śledztwo rozpoczęła jeden z wydziałów Prokuratury Okręgowej w Łodzi. Jednak - jak donosi portal onet.pl - dzień po informacji senatora śledztwo zostało przeniesione do stojącej wyżej w hierarchii Prokuratury Regionalnej. - Mamy tu do czynienia z wyłudzeniem i usiłowaniem wyłudzenia blisko 20 milionów złotych. Cztery osoby zostały aresztowane. Biorąc pod uwagę obciążenie prokuratury rejonowej, decyzja o przejęciu śledztwa jest motywowana chęcią jego zdynamizowania i szybkiego rozwiązania tej sprawy - przekazał prokurator Krzysztof Bukowiecki.

Wybory 2020. Afera w Poczcie Polskiej przed głosowaniem korespondencyjnym

To nie jedyny problem Poczty Polskiej. Narodowy operator został skierowany do dostarczania pakietów wyborczych w nadchodzących wyborach prezydenckich (choć ustawa, która ma regulować te zagadnienie jest jeszcze w parlamencie - red.). Przewodniczący związków zawodowych pocztowców zgodnie podkreślają, że 10 maja nie będzie możliwe przeprowadzenie elekcji - na 12 dni przed wyborami pocztowcy nadal nie wiedzą, co mają robić.

Według Piotra Moniuszki kluczową kwestią będzie na przykład "forma przesyłki". - Jeśli nie będzie ona zarejestrowana imieniem i nazwiskiem, to będzie to przesyłka bezadresowa. Czyli będzie traktowana jak ulotka np. fryzjera czy AGD - stwierdził przewodniczący Wolnego Związku Zawodowego Pracowników Poczty. Moniuszko wyliczał także, że nie uwzględniono kwestii zepsutych skrzynek czy odbioru pakietów wyborczych w skrytkach.

Co na to wszystko Poczta Polska? "Błędnym i nieuprawnionym jest łączenie tego faktu z kontekstem wyborczym i insynuowanie, że Poczta miałaby niewłaściwe zabezpieczenia systemów informatycznych, czy procedur bezpieczeństwa, bo tak nie jest. Dzięki sprawnym działaniom Poczty Polskiej łódzcy policjanci zatrzymali grupę przestępców" - stwierdza narodowy operator w oświadczeniu.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło: onet.pl

wybory prezydenckiekoronawiruspoczta polska
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (843)