Wizyta Busha w Polsce - ograniczenia i demonstracje

Dwa tysiące żołnierzy i funkcjonariuszy będzie w piątek pilnowało prezydentów Polski i USA podczas ich spotkania w Juracie; drogi i przestrzeń powietrzna zostaną zamknięte. Manifestację przeciw polityce prezydenta Busha zapowiada Inicjatywa Stop Wojnie.

SKOMENTUJ

Wizytę prezydentów Lecha Kaczyńskiego i George'a W. Busha na Wybrzeżu będzie zabezpieczało m.in. ok. 2 tys. policjantów, funkcjonariuszy BOR oraz agentów ochrony z USA. W zabezpieczenie ich pobytu na Helu będą zaangażowane Marynarka Wojenna, Żandarmeria Wojskowa i Straż Graniczna. Na czas wizyty w pobliżu miejsc, gdzie będą przebywali prezydenci, zostanie prawdopodobnie całkowicie ograniczony ruch drogowy, zamknięte zostaną szlaki wodne i przestrzeń powietrzna.

Przeciw wizycie Busha będzie manifestować Inicjatywa Stop Wojnie, planująca kilkukilometrowy przemarsz w okolice rezydencji prezydenta RP. Demonstracja została zgłoszona w urzędach gmin Jastarnia i Hel. Wyruszamy w piątek w południe z dworca PKP w Juracie w kierunku rezydencji prezydenta RP - powiedział Filip Ilkowski z ISW. Chcemy dużego, głośnego, ale pokojowego, legalnego protestu. Mamy nadzieję, że tak będzie. Jeśli będą próby powstrzymania demonstracji, ona i tak się odbędzie, tylko w mniej uporządkowany sposób - dodał Ilkowski.

Nadzieję na pokojowy przebieg demonstracji wyraził też rzecznik pomorskiej policji Jan Kościuk. Jeśli będzie inaczej, demonstranci muszą się liczyć ze zdecydowaną reakcją - dodał.

Tyberiusz Narkowicz, burmistrz Juraty, gdzie mają się w piątek zebrać alterglobaliści i przeciwnicy wojen, powiedział PAP, że nie odbiera żadnych sygnałów zaniepokojenia od mieszkańców. Poinformował, że początkowo organizatorzy deklarowali udział w przemarszu sześciu osób, a obecnie ok. 500. W jego ocenie podczas pobytu demonstrantów w mieście będzie spokojnie. Widzę, że policja nie lekceważy sprawy. Ważne, by nie doszło do prowokacji. Organizatorzy zapewniają, że protest będzie pokojowy - zaznaczył. Dodał, że nie zakazał manifestacji m.in. dlatego, że nie było przesłanek, by mogło dojść do zagrożenia życia.

Inicjatywa Stop Wojnie organizuje dla demonstrantów dwa autokary - jeden wyjeżdża z Warszawy w dniu wizyty Busha w Polsce, drugi wyrusza we wtorek, by dowieźć chętnych najpierw do niemieckiego Heiligendamm na demonstrację przeciw szczytowi G8 - najbardziej uprzemysłowionych państw i na alternatywną konferencję, a stamtąd do Juraty.

ISW wzywa, "by powitać głównego architekta wojen na świecie, odpowiedzialnego za krew Iraku i Afganistanu, planującego atak na Iran, dążącego do budowy w Polsce wyrzutni rakietowych USA". Inicjatywa domaga się wycofania obcych wojsk z Iraku i rozpoczęcia programu pomocy dla ofiar wojny. Chce też referendum w sprawie umieszczenia w Polsce elementu amerykańskiej "tarczy" przeciwrakietowej.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Kilkaset osób na bruk. W CCC redukcja w ramach oszczędności
Kilkaset osób na bruk. W CCC redukcja w ramach oszczędności
Matecki straci immunitet? Bodnar przekazał wniosek
Matecki straci immunitet? Bodnar przekazał wniosek
Myśliwce atomowe w Niemczech? Francja rozważa
Myśliwce atomowe w Niemczech? Francja rozważa
Wybory zaraz po wojnie. Decyzja Rady Najwyższej Ukrainy
Wybory zaraz po wojnie. Decyzja Rady Najwyższej Ukrainy
Niemcy stanowczo. Rosja nie ma powrotu
Niemcy stanowczo. Rosja nie ma powrotu
Awantura o Tłusty Czwartek. Rodzice są oburzeni
Awantura o Tłusty Czwartek. Rodzice są oburzeni
8-latka przyszła do szkoły. Natychmiast wezwano na policję
8-latka przyszła do szkoły. Natychmiast wezwano na policję
Kręcili o nim seriale. "Kojot" ukrywał się ponad dwie dekady
Kręcili o nim seriale. "Kojot" ukrywał się ponad dwie dekady
Duży pożar plebanii. Uratowano archiwum
Duży pożar plebanii. Uratowano archiwum
Znamy wstępny motyw zabójstwa i przyczynę śmierci 26-letniej Kasi
Znamy wstępny motyw zabójstwa i przyczynę śmierci 26-letniej Kasi
Co się stało? Tajemniczy siniak na dłoni Trumpa
Co się stało? Tajemniczy siniak na dłoni Trumpa
Świadkowie usłyszeli krzyki. Dramatyczne sceny w Paryżu
Świadkowie usłyszeli krzyki. Dramatyczne sceny w Paryżu