Szef MSZ zapowiedział, że będzie domagał się od służb prasowych swojego ministerstwa przygotowania "porządnego komunikatu", który tę sprawę przedstawi i wyjaśni. - Musimy jasno wytłumaczyć naszym partnerom na świecie, że to nie jest próba zamachu na legendę, ale próba wyjaśnienia sytuacji, że to nie jest rozgrywka polityczna - powiedział.
Według Waszczykowskiego sprawa wydaje się coraz bardziej jednoznaczna i zaprzeczenia byłego prezydenta niewiele już do niej wniosą. Jak dodał, odnalezienie dokumentów rzutuje na to, jak "tworzyła się niepodległa Polska". - Może pokazać, że "projekt Wolna Polska" był sterowany. Pan prezydent Wałęsa mógł być taką sterowaną marionetką i to należy wyjaśnić - dodał.