"Washington Post": Świat musi wiedzieć, z czyjej broni zestrzelono malezyjski samolot

USA i ich sojusznicy nie mogą pozwolić Rosji i separatystom na tuszowanie dowodów, pozwalających ustalić, kto odpowiada za zestrzelenie w czwartek malezyjskiego samolotu. Należy też odpowiedzieć, czyją bronią strącono maszynę - pisze "Washington Post".

"Washington Post": Świat musi wiedzieć, z czyjej broni zestrzelono malezyjski samolot
Źródło zdjęć: © AFP | DOMINIQUE FAGET
605

Ostatnie dni obfitowały w doniesienia o rosyjskich dostawach nowoczesnego, ciężkiego, sprzętu wojskowego dla separatystów na wschodzie Ukrainy w tym systemów przeciwlotniczych - przypomina w komentarzu redakcyjnym "WP". Dziennik pisze, że w tym tygodniu władze w Kijowie informowały o zestrzeleniu ich dwóch samolotów wojskowych. Winą za te akty agresji obarczano prorosyjskich separatystów oraz rosyjskie siły powietrzne i baterie przeciwlotnicze operujące w pobliżu granicy.

W czwartek świat obiegła informacja o zestrzeleniu malezyjskiego samolotu pasażerskiego z blisko 300 osobami na pokładzie, o którego strącenie ukraińskie władze obwiniają separatystów, którzy mieli posługiwać się ciężkim sprzętem dostarczonym przez Moskwę.

"WP" zwraca uwagę, że jeżeli potwierdzą się te doniesienia prorosyjscy separatyści i ich "sponsorzy w Moskwie" będą odpowiedzialni za "potworną zbrodnię". Stany Zjednoczone i ich sojusznicy będą wtedy musieli wyciągnąć wobec nich konsekwencje, wliczając najwyższe władze na Kremlu.

Dziennik przypomina, że niedługo po zestrzeleniu malezyjskiej maszyny przywódca separatystów, posiadający rosyjskie obywatelstwo, Igor Striełkow (Girkin) poinformował w internecie o zestrzeleniu ukraińskiego samolotu wojskowego, dołączając do wiadomości zdjęcia z miejsca katastrofy. Po jakimś czasie, kiedy okazało się, że trafiono malezyjską maszynę, internetowa wiadomość została usunięta. Mimo tego rosyjskie media rozpoczęły kampanię oskarżeń wobec ukraińskich sił zbrojnych, cytując jednocześnie prezydenta Władimira Putina, który zrzucał winę na władze w Kijowie, mówiąc, że do katastrofy doszło, ponieważ prowadziły one operację zbrojną przeciwko rebeliantom. Nie wspomniał jednak o rosyjskich dostawach sprzętu - podkreśla dziennik.

"WP" apeluje do władz Stanów Zjednoczonych i ich sojuszników o przeprowadzenie w sprawie katastrofy międzynarodowego śledztwa, które uniemożliwi manipulację dowodami. Postępowanie powinno odbyć się pod auspicjami ONZ, które powinno dać też odpowiedź na pytanie: z jakiej broni maszyna została zestrzelona i kto ją dostarczył. Jednocześnie Zachód powinien zwiększyć sankcje i naciski na Moskwę za jej politykę wobec Ukrainy - dodaje "WP".

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Trzylatek przetrwał noc dzięki psu. Szczęśliwy finał poszukiwań
Trzylatek przetrwał noc dzięki psu. Szczęśliwy finał poszukiwań
Putin chce zemsty na Ukraińcach. Był w mundurze na froncie
Putin chce zemsty na Ukraińcach. Był w mundurze na froncie
W bagażu miał puszki piwa. Ich zawartość warta była ponad milion zł
W bagażu miał puszki piwa. Ich zawartość warta była ponad milion zł
Mocne uderzenie Tuska. Wskazał na PiS
Mocne uderzenie Tuska. Wskazał na PiS
Są nowe wieści z Watykanu. Rentgen potwierdził obserwację lekarzy
Są nowe wieści z Watykanu. Rentgen potwierdził obserwację lekarzy
Putin tworzy strefę buforową? Doniesienia o obwodzie sumskim
Putin tworzy strefę buforową? Doniesienia o obwodzie sumskim
Ludzie Trumpa nie blefowali. Pierwszy kontakt z Kremlem po przełomie
Ludzie Trumpa nie blefowali. Pierwszy kontakt z Kremlem po przełomie
"Uwielbiam te skarpetki". Trump nagle zmienia temat
"Uwielbiam te skarpetki". Trump nagle zmienia temat
Kłótnia wygaszona? Duda ma zaakceptować kandydata przy NATO
Kłótnia wygaszona? Duda ma zaakceptować kandydata przy NATO
Ziobro stawia zarzuty Tuskowi. W tle 40 mln zł. Jest reakcja Owsiaka
Ziobro stawia zarzuty Tuskowi. W tle 40 mln zł. Jest reakcja Owsiaka
Trump zaprasza Iran do negocjacji nuklearnych. Co na to Teheran?
Trump zaprasza Iran do negocjacji nuklearnych. Co na to Teheran?
Sprawa Mateckiego. Rzecznik prokuratury ucina dyskusję
Sprawa Mateckiego. Rzecznik prokuratury ucina dyskusję