WAŻNE
TERAZ

Groźny niż zawisł nad Polską [RELACJA NA ŻYWO]

Warszawa. Brutalny mord na Woli. Koniec procesu Kajetana P. 

Wraca sprawa z lutego 2016 r. Wtedy w Warszawie Kajetan P. zamordował 30-letnią kobietę, rozczłonkował ciało i wzniecając pożar próbował ukryć ślady zbrodni. Jego proces sądowy właśnie się zakończył. Wygłoszono mowy końcowe. Pozostało tylko wygłoszenie wyroku.

Dramat rozegrał się 3 lutego 2016 r. w Warszawie
Źródło zdjęć: © East News
Anna Kozińska

Finał głośnej sprawy z Warszawy jest bliski. Wyrok w sprawie Kajetana P. 5 lipca o godz. 10:30 - donosi "Gazeta Wyborcza". Podczas procesu, który był utajniony, wygłoszono mowy końcowe. Uczestniczyli w nim jedynie prokurator, dwoje obrońców oskarżonego i przedstawiciele rodziny zamordowanej kobiety. Ich wszystkich obowiązuje tajemnica.

Przypomnijmy, że 3 lutego 2016 roku w mieszkaniu przy ul. Potockiej na Żoliborzu w Warszawie wybuchł pożar. Strażacy dokonali wtedy makabrycznego odkrycia. Znaleźli rozczłonkowane zwłoki kobiety.

Okazało się, że to ciało 30-letniej tłumaczki Katarzyny J. Kajetan P. przyjechał do mieszkania kobiety przy ul. Skierniewickiej na Woli w Warszawie pod pretekstem rozpoczęcia nauki języka włoskiego. Zadał jej kilka ciosów nożem w szyję. Zwłoki rozczłonkował, zapakował do torby podróżnej i plecaka, po czym przewiózł taksówką do wynajmowanego przez siebie mieszkania. Tam próbował zatrzeć ślady.

Zobacz także: „Ryjek mam może typowy”. Cymański zadziwił ws. filmu Vegi

Po dwóch tygodniach poszukiwań został zatrzymany na Malcie. W prokuraturze przyznał się do zarzucanych mu czynów. Tłumaczył, że poczuł, że "musi zabić człowieka" i "przekonać się, że życie ludzkie nie jest więcej warte niż świni i komara". Powiedział, że zabójstwo było „elementem planu samodoskonalenia, pozbywania się własnych słabości”.

Zbrodnia z Warszawie. Wyrok nie do przewidzenia

Kajetanowi P. grozi od ośmiu lat więzienia do kary dożywotniego pozbawienia wolności. Kara może być jednak niższa ze względu na stan psychiczny mężczyzny.

Był agresywny wobec konwojujących go policjantów (jednego z nich ugryzł), a także wobec biegłej. Otrzymał status szczególnie niebezpiecznego. Przebywał w specjalnej celi, w której łóżko i stolik były przytwierdzone do podłogi. Jadł plastikowymi sztućcami.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie

Niebezpieczne burze nie tylko w Polsce. Nagranie ze Słowacji
Niebezpieczne burze nie tylko w Polsce. Nagranie ze Słowacji
Wyniki Lotto 07.07.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Wyniki Lotto 07.07.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Szefowa Wód Polskich odwołana
Szefowa Wód Polskich odwołana
Przez Polskę przechodzą burze. Kulminacja dopiero przed nami
Przez Polskę przechodzą burze. Kulminacja dopiero przed nami
Zimoch ostro o Hołowni. "Uważa, że rozgrywa pokera"
Zimoch ostro o Hołowni. "Uważa, że rozgrywa pokera"
Pożar w Ząbkach. Ujawnili, ile pieniędzy wypłacono poszkodowanym
Pożar w Ząbkach. Ujawnili, ile pieniędzy wypłacono poszkodowanym
Błaszczak o Hołowni: Doceniam jego postawę
Błaszczak o Hołowni: Doceniam jego postawę
Policja i SG dostały jasne wytyczne. Siemoniak: "Mają działać twardo"
Policja i SG dostały jasne wytyczne. Siemoniak: "Mają działać twardo"
Morderstwo w Nowem. Kolumbijczyk przyznał się
Morderstwo w Nowem. Kolumbijczyk przyznał się
"Słono zapłacą". Tragiczne skutki decyzji Orbana ws. Ukrainy
"Słono zapłacą". Tragiczne skutki decyzji Orbana ws. Ukrainy
Rosja przestała publikować kluczowe dane. Ukrywają kryzys?
Rosja przestała publikować kluczowe dane. Ukrywają kryzys?
Wotum nieufności dla KE. Mocne słowa Ursuli von der Leyen
Wotum nieufności dla KE. Mocne słowa Ursuli von der Leyen