PolskaNieoficjalnie: Kajetan P. cierpi na ciężką, dziedziczną chorobę psychiczną

Nieoficjalnie: Kajetan P. cierpi na ciężką, dziedziczną chorobę psychiczną

Kajetan P., podejrzany o brutalne zabójstwo lektorki Katarzyny J. w Warszawie, cierpi na ciężką, dziedziczną chorobę psychiczną - informuje nieoficjalnie tvp.info. W najbliższym czasie mężczyznę ma zbadać pod kątem psychiatryczno-psychologicznym nowy zespół biegłych, który do końca miesiąca prześle śledczym ekspertyzę w tej sprawie.

Nieoficjalnie: Kajetan P. cierpi na ciężką, dziedziczną chorobę psychiczną
Źródło zdjęć: © Policja

04.01.2017 | aktual.: 04.01.2017 09:54

Kajetan P. od ponad dwóch tygodni przebywa na oddziale psychiatrycznym poznańskiego aresztu. Trafił tam z Radomia po tym, jak w grudniu znacznie pogorszył się jego stan zdrowia.

Mężczyzna jest podejrzany o zabójstwo lektorki jęz. włoskiego, Katarzyny J. Do morderstwa doszło 3 lutego 2016 r. Mieszkańcy bloku przy ul. Potockiej w Warszawie zaalarmowali straż pożarną, że z jednego z lokali wydobywa się dym. Przybyli na miejsce strażacy odkryli, że pali się duży worek. Jak się okazało, były w nim zwłoki kobiety, pozbawione głowy. Tę odnaleziono w innym pomieszczeniu, ukrytą w plecaku.

Poszukiwany w związku ze zbrodnią 27-letni Kajetan P. uciekł za granicę. Zatrzymano go 17 lutego na Malcie, skąd planował udać się dalej do Tunezji.

Po zatrzymaniu mężczyzna usłyszał zarzut zabójstwa. Przyznał się do winy i złożył zeznania, jednak nie wyraził skruchy. Jednocześnie odmówił korzystania z pomocy renomowanego prawnika, którego wynajęła mu rodzina i zadeklarował, że będzie bronił się sam. Prokuratura przyznała mu jednak obrońcę z urzędu.

Według śledczych, Kajetan P. decyzję o dokonaniu morderstwa podjął miesiąc lub dwa przez zdarzeniem. Podczas przesłuchań miał tłumaczyć, że był to element samodoskonalenia i dokonał zbrodni, bo chciał udowodnić, że życie ludzkie nie jest warte więcej, niż życie zwierzęcia. Katarzyna J. była przypadkową ofiarą.

Od kwietnia 27-latek przebywał na obserwacji psychiatrycznej na Oddziale Psychiatrii Sądowej Aresztu Śledczego w Warszawie-Mokotowie. W maju, podczas jednego z obchodów zaatakował psycholog, którą zaczął dusić. Interweniującego oddziałowego ranił natomiast odłamkiem szkła. Po tym incydencie Kajetan P. usłyszał też zarzuty dotyczącego tego zdarzenia.

Obserwacja podejrzanego trwała do czerwca. Później biegli byli proszeni o wydanie jeszcze dodatkowych ekspertyz. W październiku prokuratura otrzymała kompleksową opinię, z której wynika, że mężczyzna jest niepoczytalny. W areszcie Kajetan P. miał pozostać do 4 lutego, bo - jak argumentowano - nadal zachodzi zagrożenie dla życia i zdrowia innych osób ze strony podejrzanego.

Teraz stołeczni biegli złożyli wniosek o powołanie nowego zespołu biegłych, który ma zbadać 27-latka podczas jednorazowego badania, ponieważ limit zamkniętej obserwacji został już wyczerpany. Ostateczna opinia ekspertów Instytutu Psychiatrii i Neurologii ma być gotowa do końca stycznia. Od niej będzie zależało, jakie będą dalsze kroki śledczych w sprawie Kajetana P.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (763)