Ustawa o ochronie granicy. Sejm zdecydował
W środę Sejm zdecydował o losie projektu ustawy o ochronie granicy. Większością 245 głosów skierowana została ona do dalszych prac w Senacie. Regulacja umożliwia wprowadzenie czasowego zakazu przebywania na określonym obszarze strefy nadgranicznej.
W środę w czasie drugiego dnia obrad Sejm zdecydował w sprawie projektu ustawy o ochronie granicy.
Ustawa o ochronie granicy. Sejm zdecydował
W głosowaniu udział wzięło 437 posłów. Większością 245 głosów Sejm przyjął ustawę o ochronie granicy i skierował ją do dalszych prac w Senacie.
Przeciwko przyjęciu projektu ustawy głosowało 167 posłów. Od głosu wstrzymało się 25 osób, a 23 parlamentarzystów nie wzięło udziału w obradach Sejmu.
Ustawa o ochronie granicy. Sejm odrzucił poprawki opozycji
Zgodnie z rekomendacją posła sprawozdacy Zdzisława Siepiery (PiS) Sejm odrzucił wcześniej wszystkie czternaście poprawek, które na obradach sejmowej Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych zgłosili posłowie opozycji.
W głosowaniu nad projektem ustawy o ochronie granicy zabrakło m.in. wicemarszałka Sejmu Ryszarda Terleckiego. Polityk PiS we wtorek poinformował o dodatnim wyniku testu na obecność koronawirusa.
Projekt ustawy o ochronie granicy trafił do Sejmu w poniedziałek 15 listopada i był procedowany w trybie pilnym. Oznacza to, że ustawa, która trafi teraz do Senatu, musi zostać przyjęta bądź odrzucona przez Izbę wyższą w ciągu najbliższych 14 dni.
Ustawa o ochronie granicy. Co zakłada?
Nowelizacja prawa o ochronie granicy zakłada m.in. możliwość wprowadzenia czasowego zakazu przebywania na określonym obszarze strefy nadgranicznej. Podstawę prawną ma w tym zakresie zapewniać rozporządzenie ministra spraw wewnętrznych i administracji.
Ustawa o ochronie granicy daje też większe możliwości funkcjonariuszom, którzy będą pracowali w obszarze nadgranicznym. Nowe przepisy rozszerzają też katalog środków przymusu bezpośredniego o plecakowe miotacze substancji obezwładniających, których mogliby używać funkcjonariuszy SG.
Dodatkowo na granicy mogliby pojawić się też dziennikarze. To jednak warunkowałyby specjalne zasady. O takiej możliwości miałby decydować lokalny komendant oddziału Straży Granicznej.