Zawetowana przez Trumpa rezolucja obligowała go do "wycofania sił USA z działań wojennych w Republice Jemeńskiej z wyjątkiem operacji wymierzonych w Al-Kaidę i jej współpracowników w ciągu 30 dni od jej podpisania". W tekście rezolucji znalazł się także zapis, że prezydent może zażądać odroczenia tego terminu, ale Kongres powinien zatwierdzić tę propozycję.
Prezydent podkreślał, że amerykańscy żołnierze nie będą zaangażowani w działania zbrojne, a jedynie będą udzielały koalicji, na czele której stoi Arabia Saudyjska, ograniczonego wsparcia logistycznego i wywiadowczego. "Ta rezolucja jest niepotrzebną i niebezpieczną próbą osłabienia moich konstytucyjnych uprawnień, zagrażającą życiu amerykańskich obywateli i żołnierzy" - napisał w oświadczeniu Donald Trump po zawetowaniu rezolucji Kongresu.
W USA, aby obalić prezydenckie weto, potrzebna jest w obu izbach Kongresu USA większość dwóch trzecich głosów. Podczas wczorajszego głosowania 53 senatorów było za, a 45 przeciw. Poprzednio Senat nie zdołał obalić weta Trumpa w marcu. Prezydent USA zawetował wówczas decyzję Kongresu w sprawie stanu wyjątkowego, który wprowadził, aby uzyskać fundusze na budowę muru na granicy z Meksykiem.
Zobacz także: Kwaśniewski: Tusk zbliża się do finału kariery politycznej
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl