RegionalneTrójmiastoKoszmar w Gdańsku. Skok nie ocalił życia kobiety. Partner zginął pod kołami SKM

Koszmar w Gdańsku. Skok nie ocalił życia kobiety. Partner zginął pod kołami SKM

Tragiczny pożar przy ul. Dekerta w Gdańsku. Jego przyczyną było podpalenie. twitter.com/KM_PSP_GDANSK
Tragiczny pożar przy ul. Dekerta w Gdańsku. Jego przyczyną było podpalenie. twitter.com/KM_PSP_GDANSK
Źródło zdjęć: © Twitter.com | Komenda Miejska PSP w Gdańsku
Tomasz Waleński
15.12.2021 11:58

Jak poinformowała nas Prokuratura Okręgowa w Gdańsku, tragiczny pożar, do którego doszło w poniedziałek rano przy ul. Dekerta, nie był przypadkowy. Zostało wszczęte śledztwo w sprawie zabójstwa. Sprawa łączy się z samobójstwem, do którego doszło kilkadziesiąt minut później. Mężczyzna, który rzucił się pod pociąg, wynajmował pokój, który strawił ogień.

Jak ustalili śledczy przyczyną wybuchu pożaru, z którego desperacko próbowała ratować się zmarła później 25-latka, było podpalenie. Tragedia powiązana jest z późniejszym samobójstwem, do którego doszło przy stacji SKM Gdańsk Wrzeszcz. Kobieta była bowiem partnerką mężczyzny, który rzucił się pod pociąg.

Tragedia w Gdańsku. Prokuratura wszczyna śledztwo

Prokurator Grażyna Wawryniuk, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Gdańsku,  poinformowała, że wszczęto śledztwo w sprawie zabójstwa kobiety. - Biegły ustalił, że przyczyną pożaru było podpalenie - powiedziała prokurator Wawryniuk redakcji WP.

- Pokój, w którym doszło do zdarzenia, wynajmowany był przez mężczyznę, który rzucił się później pod pociąg. W momencie wybuchu pożaru w pomieszczeniu przebywała 25-letnia kobieta, która była prawdopodobnie partnerką mężczyzny. Z ustaleń śledczych wynika, że przed zdarzeniem, słychać było dobiegające stamtąd odgłosy kłótni i hałasy - tłumaczy rzeczniczka.

- Mężczyzna w trakcie pożaru widziany był na terenie budynku, ale poza pokojem. Był też obecny, gdy leżąca na ulicy kobieta była reanimowana - dodała Wawryniuk.

Z informacji przekazanych przez rzeczniczkę prokuratury wynika, że sekcję zwłok zmarłych zaplanowano na czwartek lub piątek.

25-latka skoczyła z okna, chcąc się ratować

Służby otrzymały zgłoszenie o wybuchu pożaru przy ul. Dekerta w gdańskiej dzielnicy Wrzeszcz tuż po godzinie 5.00 nad ranem w poniedziałek. Na miejscu prowadzono akcję reanimacyjną 25-latki, która chcąc się ratować, wyskoczyła z okna. Niestety mimo udzielonej na miejscu pomocy, kobieta zmarła w szpitalu.

Wkrótce później służby poinformowały, że na pobliskich torach kolejowych zginął mężczyzna.

Zobacz też: Pożar w Gdańsku Wrzeszczu

Pomoc Psychologiczna

Jeśli znajdujesz się w trudnej sytuacji i chcesz porozmawiać z psychologiem, dzwoń pod bezpłatny numer 116 123 lub 22 484 88 01. Listę miejsc, w których możesz szukać pomocy, znajdziesz też TUTAJ.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (79)
Zobacz także