To brzmi jak żart. Kuriozalne odznaczenie dla Ramzana Kadyrowa
Ramzan Kadyrow jest jedną z twarzy rosyjskiej agresji na Ukrainę. Wyszkoleni przez niego bojownicy z Czeczenii regularnie biorą udział w walkach na terenie zaatakowanego kraju. Równocześnie przywódca Czeczenii może liczyć na różnego rodzaju ordery i odznaczenia. Jedno z ostatnich jest kuriozalne.
28.06.2022 | aktual.: 28.06.2022 13:21
Ramzan Kadyrow należy do grona bliskich współpracowników Władimira Putina. Przywódca Czeczenii od początku wspiera plan moskiewskiego dyktatora, który postanowił zaatakować Ukrainę. Tzw. kadyrowcy, czyli oddziały specjalne szkolone na terenie rządzonym przez Czeczena, regularnie biorą udział w walkach w Ukrainie.
Zobacz także
To brzmi jak żart. Kuriozalne odznaczenie dla Ramzana Kadyrowa
Trwająca wojna sprawia, że Kadyrow nie znika z nagłówków. Tym razem powód jest jednak dość nietypowy, bo przywódca Czeczenii został odznaczony orderem zasługi dla stomatologii I klasy. Decyzję o przyznaniu nagrody podjęło Rosyjskie Stowarzyszenie Stomatologiczne.
Decyzja o wyróżnieniu Kadyrowa rozbawiła część ekspertów. "Jakie stowarzyszenie będzie następne?" - zapytała na Twitterze Barbara Włodarczyk, była korespondentka TVP w Moskwie.
Z samej Czeczenii docierają jednak informacje, po których tamtejszym mieszkańcom nie jest do śmiechu. Wojna w Ukrainie doprowadziła do przymusowej mobilizacji w republice należącej do Rosji. Jest ona prowadzona pod groźbami tortur i sfabrykowanych spraw karnych, o czym donosił ostatnio niezależny rosyjski portal śledczy The Insider.
Z informacji The Insider wynika, że w Czeczenii nie ma już prawdziwych ochotników, którzy byliby skłonni dobrowolnie udać się na wojnę i walczyć w Ukrainie.
Według oficjalnych danych czeczeńskich władz z początku czerwca, na które powoływała się Polska Agencja Prasowa, na wojnę w Ukrainie udało się nieco ponad 8 tys. mieszkańców Czeczenii, ale tylko 1360 miało dobrowolnie zgłosić się do służby wojskowej.
Mieszkańcy Czeczenii mają otrzymywać ultimatum. Jeśli nie pojadą walczyć do Ukrainy, trafią do więzienia na podstawie sfabrykowanych zarzutów o działalność terrorystyczną. W republice ma też szerzyć się korupcja. Za "wykupienie się" od udziału w wojnie trzeba zapłacić 450 tys. rubli (ok. 35 tys. zł).
Czytaj także:
Zobacz też: Zniszczone rosyjskie pojazdy pojawiły się na placu Zamkowym w Warszawie