wybory kopertowe(strona 8/8)

Najwyższa Izba Kontroli skierowała do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez premiera Mateusza Morawieckiego oraz trzech ministrów. Sprawa ma związek z próbą przeprowadzenia wyborów korespondencyjnych w maju 2020 roku.

Z nieoficjalnych ustaleń Onetu wynika, że jeszcze w tym tygodniu Najwyższa Izba Kontroli złoży zawiadomienia do prokuratury na najważniejszych urzędników państwowych. Ma to mieć związek z raportem NIK dotyczącym organizacji prezydenckich wyborów kopertowych, które kosztowały ponad 76 mln złotych, ale się nie odbyły.

Jak przekazał w czwartek w RMF FM prezes NIK Marian Banaś, będzie zawiadomienie do prokuratury dot. możliwości popełnienia przestępstw przez przedstawicieli najwyższych urzędów państwowych. To ciąg dalszy raportu opublikowanego tydzień temu przez Najwyższą Izbę Kontroli ws. organizacji prezydenckich wyborów kopertowych, które nie doszły do skutku, a kosztowały ponad 76 mln zł.

"Planujemy bacznie przyglądać się i kontrolować wydatki publicznych środków również tych związanych z realizacją Krajowego Planu Odbudowy czy zapowiadanego tzw. Nowego Ładu - zapowiada prezes Najwyższej Izby Kontroli. Marian Banaś wydał oświadczenie w sprawie wyborów kopertowych, w którym odnosi się do zapowiadanego programu PiS.

Ministerstwo Aktywów Państwowych opublikowało oświadczenie, w którym odnosi się do zarzutów Najwyższej Izby Kontroli. Chodzi o zeszłoroczne wybory kopertowe, które się nie odbyły, ale pochłonęły blisko 70 milionów złotych.

- Raport Najwyższej Izby Kontroli jednoznacznie pokazuje, że złamano prawo - przekazał Krzysztof Kwiatkowski. Były szef NIK przekazał w mediach, że mamy do czynienia z "sytuacją kuriozalną", a premier "nie miał podstawy prawnej", aby podejmować decyzje ws. wyborów 10 maja 2020.

- Prokuratura może działać z urzędu w sprawie wyborów kopertowych, bo publicznie przedstawiono informacje o ustaleniach kontroli Najwyższej Izby Kontroli i złamaniu przepisów prawa – mówi w rozmowie z WP Krzysztof Kwiatkowski, były prezes Najwyższej Izby Kontroli, obecnie senator niezależny.

Najwyższa Izba Kontroli opublikowała raport ws. wyborów kopertowych. Kontrolerzy ocenili, że "nie było podstaw prawnych do tego, żeby premier wydawał jakiekolwiek polecenia ws. realizacji wyborów przez Pocztę Polską i PWPW". - Dymisji premiera nie będzie - uciął rzecznik rządu Piotr Mueller.

Politycy Prawa i Sprawiedliwości uważają, że Marian Banaś dogadał się ze Zbigniewem Ziobro. W nieoficjalnych rozmowach tłumaczą, że prezes NIK, składając zawiadomienia do prokuratury, będzie dostarczał Zbigniewowi Ziobrze amunicji do jego politycznych walk. Przedstawiciele Solidarnej Polski temu stanowczo zaprzeczają.

Najważniejsi politycy PiS nabrali wody w usta po ujawnieniu szczegółów raportu Najwyższej Izby Kontroli w sprawie wyborów kopertowych. Jak dowiaduje się WP zapadła polityczna decyzja, by w pierwszych godzinach po konferencji Mariana Banasia nie komentowali jej, a później mają studzić emocje. Opozycja domaga się dymisji premiera i ministrów zaangażowanych w organizację wyborów kopertowych.

Najwyższa Izba Kontroli przedstawiła długo wyczekiwany raport ws. wyborów kopertowych z 2020 roku. Jej prezes Marian Banaś poinformował, że w czwartek do prokuratury skierowane zostały zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Pocztę Polską i Polską Wytwórnię Papierów Wartościowych.

- Każda osoba, która wydała decyzje w sprawie wyborów kopertowych, stanie przed sądem - zapowiada Borys Budka. W najnowszym raporcie Najwyższa Izba Kontroli negatywnie ocenia decyzje rządu ws. przygotowań do wyborów, które ostatecznie się nie odbyły.

Ledwo rozpoczęła się konferencja ws. publikacji raportu NIK, a Centrum Informacji rządu opublikowało komunikat ws. wyborów kopertowych. "Wszystkie decyzje o rozpoczęciu technicznych przygotowań do głosowania korespondencyjnego w wyborach prezydenckich były zgodne z prawem" - informuje CIR.

Marian Banaś zapowiedział, że wkrótce opublikowany zostanie raport NIK ws. wyborów kopertowych. Termin to najbliższy czwartek - 13 maja. Według informacji mediów w raporcie NIK mają znaleźć się m.in. zawiadomienia do prokuratury o popełnionych przestępstwach.