PolskaNIK kieruje zawiadomienie do prokuratury w sprawie wyborów kopertowych

NIK kieruje zawiadomienie do prokuratury w sprawie wyborów kopertowych

Najwyższa Izba Kontroli skierowała do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez premiera Mateusza Morawieckiego oraz trzech ministrów. Sprawa ma związek z próbą przeprowadzenia wyborów korespondencyjnych w maju 2020 roku.

Prezes NIK Marian Banaś
Prezes NIK Marian Banaś
Źródło zdjęć: © PAP | Tomasz Jastrzębowski, Reporter
Marek Mikołajczyk

25.05.2021 15:30

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

- W związku z wynikami kontroli poświęconej organizacji wyborów w trybie korespondencyjnym z 10 maja 2020 r. NIK kieruje do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Prezesa Rady Ministrów Mateusza Morawieckiego, szefa KPRM Michała Dworczyka, ministra aktywów państwowych Jacka Sasina oraz ministra spraw wewnętrznych i administracji Mariusza Kamińskiego - oświadczył podczas konferencji prasowej prezes NIK Marian Banaś.

"Ktoś popełnił przestępstwo"

- Jednym z efektów kontroli jest stwierdzenie, że kontrolowana jednostka naruszyła prawo. (...) NIK w przypadku uzasadnionego podejrzenia popełnienia przestępstwa ma obowiązek, nie zaś prawo, skierowania odpowiedniego zawiadomienia do organów ścigania - powiedział z kolei Bogdan Skwarka, który był koordynatorem kontroli NIK.

- Nie ma znaczenia, czy uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa dotyczy najważniejszych funkcjonariuszy w naszym państwa, czy dotyczy zwykłych pracowników urzędu - zaznaczył. - Zdaniem NIK jest uzasadnione podejrzenie, że ktoś przestępstwo popełnił - dodał Skwarka.

Koordynator kontroli NIK podkreślił, że w Polsce, bez względu na stan epidemii, obowiązuje zasada praworządności.

NIK: Mateusz Morawiecki działał bez podstawy prawnej

- Stoimy na stanowisku, że premier Mateusz Morawiecki, wydając dwie decyzje administracyjne, działał bez podstawy prawnej - oświadczył Łukasz Pawelski z wydziału prasowego NIK.

- W momencie podejmowania decyzji o wyborach nie istniały żadne normy prawne, które upoważniałyby premiera do ich organizacji. Była to wyłączna kompetencja Państwowej Komisji Wyborczej - zaznaczył.

Pawelski odniósł się także do zarzutu, że NIK zignorowała intencje rządzących. - Z pomocą przyszła opinia prawna z Departamentu Prawnego KPRM, która wskazała możliwe wyjścia: zmiana konstytucji lub wprowadzenie stanu klęski żywiołowej lub stanu wyjątkowego na terenie całego kraju. Te wyjścia mogły być użyte w sprawie - podkreślił.

Zawiadomienia NIK dotyczące ministrów Sasina i Kamińskiego

Jak podała NIK, zawiadomienia do prokuratury w sprawie ministrów Jacka Sasina oraz Mariusza Kamińskiego dotyczą niedopełnienia przez nich obowiązków wynikających z decyzji premiera.

"Choć decyzje te zostały wydane bezprawnie, resorty nie skorzystały z prawa ich zaskarżenia, były więc zobowiązane do ich wykonania" - przekazała NIK.

Jak wskazano, "ministrowie byli zobowiązani do zawarcia stosownych umów z Pocztą Polską S.A. oraz z Polską Wytwórnią Papierów Wartościowych S.A., a mimo to nie wykonali ciążących na nich obowiązków".

Wybory kopertowe za 76 mln zł

Działania NIK to pokłosie opublikowanego w połowie maja raportu w sprawie wyborów kopertowych. Zgodnie z ustaleniami, niedoszłe głosowanie miało kosztować budżet ponad 76 mln zł.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
marian banaśraport niknajwyższa izba kontroli
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także
Komentarze (550)