Izrael atakuje Strefę Gazy. Siedmiu zabitych w nalocie
Liczba ofiar śmiertelnych izraelskich nalotów na Strefę Gazy we wtorkowy wieczór wzrosła do siedmiu - poinformowała miejscowa obrona cywilna. Izrael przeprowadził ataki po oskarżeniu Hamasu o naruszenie rozejmu, czemu palestyńska organizacja stanowczo zaprzecza.
Kontrolowana przez Hamas obrona cywilna początkowo poinformowała o dwóch ofiarach śmiertelnych i dwóch rannych w wyniku ataku na miasto Gaza na północy Strefy. W późniejszym komunikacie przekazano, że izraelski pocisk trafił w pojazd cywilny w Chan Junus na południu, zabijając co najmniej pięć osób.
Izrael przeprowadził wieczorne naloty po oskarżeniach skierowanych wobec Hamasu o ponowne złamanie zawieszenia broni obowiązującego od 10 października.
Tego samego dnia izraelscy żołnierze zostali ostrzelani na południu Strefy Gazy. Minister obrony Israel Kac oświadczył, że za atakiem stoi Hamas. Wcześniej premier Benjamin Netanjahu zapowiedział "potężne uderzenia na Strefę Gazy", nie wyjaśniając przy tym ich przyczyn.
Trump mocno o zwycięstwie Ukrainy: Nigdy nie powiedziałem, że wygra.
W odpowiedzi Hamas wydał wieczorem oświadczenie, w którym zaprzeczył udziałowi w ostrzale izraelskich wojsk i podkreślił, że przestrzega rozejmu. Organizacja zarzuciła natomiast Izraelowi łamanie obowiązującego porozumienia.
Izrael atakuje Strefę Gazy
W poniedziałek wieczorem Hamas przekazał szczątki kolejnego zakładnika, co miało stanowić element realizacji rozejmu. Po analizie ustalono jednak, że były to fragmenty ciała izraelskiego zakładnika, którego zwłoki armia odzyskała już w 2023 roku. Biuro premiera Netanjahu uznało ten gest za kolejne jawne pogwałcenie warunków rozejmu. Opublikowano również nagrania, na których widać, jak Hamas inscenizuje moment odnalezienia przekazanych później szczątków.
- Zawieszenie broni jest utrzymywane. Nie oznacza, że tu i tam nie będzie drobnych potyczek. Wiemy, że Hamas lub ktoś inny zaatakował izraelskich żołnierzy - powiedział wiceprezydent USA J.D. Vance. Dodał, że amerykański rząd spodziewał się izraelskiej reakcji. Vance podkreślił, że w jego ocenie plan pokojowy prezydenta Donalda Trumpa dla Strefy Gazy się utrzyma.