"Rząd PiS ukrył miliardy złotych długów". Prezes NIK zapowiada kolejne kontrole

Najwyższa Izba Kontroli obliczyła, że sama organizacja wyborów kopertowych, do których ostatecznie nie doszło w 2020 roku, kosztowała Polaków w sumie 130 milionów złotych.

W wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" prezes NIK Marian Banaś stwierdził wprost, że Mateusz Morawiecki, Michał Dworczyk i Jacek Sasin powinni ponieść w związku tym odpowiedzialność karną oraz polityczną za niegospodarność i podejmowanie działań niezgodnych z prawem.

Mimo doniesień, jakie NIK złożył w sprawie nieprawidłowości przy wyborach kopertowych, prokuratura - na której czele stoi polityk Prawa i Sprawiedliwości Zbigniew Ziobro - nie zamierza wszcząć w tej sprawie śledztwa.

- Dlatego pracujemy nad projektem zmian ustawy o NIK. Izba powinna mieć uprawnienia oskarżycielskie, bo to daje dużo większe gwarancje obiektywizmu i niezależności - zapowiedział Marian Banaś w rozmowie z Jackiem Nizinikiewiczem dla "Rzeczpospolitej".

Kolejną zmianą miałoby być przyznanie NIK niezależnego funduszu, który byłby poza kontrolą polityków.

Wkrótce NIK powinien przedstawić nowy report w sprawie Ministerstwa Sprawiedliwości, na którego czele stoi Zbigniew Ziobro.

- Opinia publiczna dowie się, jak naprawdę wyglądało wydatkowanie środków, które są w Funduszu Sprawiedliwości. Zostały ustalone liczne nieprawidłowości, ale szczegóły będą mogli państwo poznać po ogłoszeniu raportu - zdradził na łamach gazety Marian Banaś.

Kontrola Funduszu Sprawiedliwości była jedną z najważniejszych w ostatnim czasie. Teraz NIK chce sprawdzić, kto odpowiada za klęskę budowy elektrowni w Ostrołęce, która kosztowała podatników 1,3 miliarda złotych, nie licząc odszkodowań za zerwane umowy, "które idą też w miliardy".

Zdaniem Mariana Banasia działania podejmowane przez Ministerstwo Zdrowia w czasie pandemii COVID-19 miały charakter nadzwyczajny, ale mimo to powinny być prowadzone "zgodnie z prawem i w sposób gospodarny".

Dotychczasowe kontrole NIK, dotyczące m.in. zakupu respiratorów i przygotowania szpitali, wykazały nieprawidłowości. - Jesteśmy w trakcie kontroli trzech szpitali covidowych w Krakowie, Wrocławiu i Katowicach - podkreślił prezes NIK w rozmowie z dziennikarzem "Rzeczpospolitej".

Kolejne kontrole związane z systemem ochrony zdrowia są w planach.

Na pytanie Jacka Niznikiewicza o stan państwa Marian Banaś odpowiedział, że jest on niepokojący.

- Mamy coraz większe zadłużenie, co wskazywałem po kontroli wykonania budżetu. Poza budżetem jest 290 miliardów długów w obligacjach - wyliczyli kontrolerzy NIK.

To wynik kreatywnego zarządzania budżetem, które prowadzi rząd Prawa i Sprawiedliwości. Zdaniem prezesa Izby organy władzy tracą kontrolę nad sytuacją gospodarczą i finansową kraju.

W wywiadzie, który przeprowadził Jacek Nizinkiewicz, omówiono także kontrowersje wokół Mariana Banasia. Tuż po tym jak został powołany na prezesa NIK, dziennikarze TVN24 ujawnili, że w jego krakowskiej kamienicy prowadzony jest wynajem pokojów na godziny, a w sprawę zaangażowali byli przestępcy, zajmujący się prowadzeniem agencji towarzyskich.

Niedawno syn Mariana Banasia został zatrzymany i usłyszał siedem zarzutów, w tym wyłudzenia z Narodowego Funduszu Rewaloryzacji Zabytków Krakowa około 120 tys. złotych, a także wyłudzenia podatku VAT na kwotę prawie 80 tys. złotych. Nie przyznał się do winy.

Prezes NIK również utrzymuje, że jest niewinny, a to, co się wokół niego dzieje, jest inspirowane przez tajne służby.