Rada Bezpieczeństwa ONZ o Ukrainie. Ostre wystąpienie ambasadora USA
Rosyjskie naruszenia przestrzeni powietrznej krajów NATO grożą rozszerzeniem konfliktu - powiedział w czwartek w wystąpieniu na forum Rady Bezpieczeństwa ONZ ambasador USA Michael Waltz.
Najważniejsze informacje:
- USA ostrzegają, że wtargnięcia Rosji w przestrzeń państw NATO mogą rozszerzyć konflikt.
- Waszyngton oferował Moskwie zniesienie części sankcji w zamian za negocjacje i zawieszenie broni, ale zapowiada kolejne restrykcje.
- Polska zgłosiła w RB ONZ najpoważniejsze akty sabotażu wobec kolei od początku agresji Rosji na Ukrainę.
Ambasador USA ostrzega: to grozi rozszerzeniem konfliktu
Waltz skrytykował postawę Rosji podczas czwartkowej debaty na forum Rady Bezpieczeństwa ONZ na temat wojny w Ukrainie. Jak stwierdził, USA przedstawiły Rosji "hojne" warunki, w tym wycofanie sankcji, by skłonić ją do zakończenia wojny i podjęcia bezpośrednich negocjacji z Ukrainą.
Trump zatwierdza plan pokojowy bez Ukrainy? Zełenski dziękuje USA na X
- Niestety, walki trwają, tragicznie przynosząc kolejne ofiary wśród ludności cywilnej, a obecnie jesteśmy świadkami wtargnięć w przestrzeń powietrzną państw trzecich, w tym naszych sojuszników z NATO, co grozi rozszerzeniem konfliktu - powiedział amerykański ambasador. - Kontrataki Ukrainy z kolei uderzyły w rosyjski sektor energetyczny i inną krytyczną infrastrukturę, dodatkowo ograniczając możliwości Rosji w zakresie zasilania swojej gospodarki wojennej - dodał.
Były doradca prezydenta Trumpa ponownie wezwał oba państwa do zawieszenia broni. Przypomniał też, że USA wezwały państwa do zaprzestania kupowania rosyjskich surowców energetycznych i zagroził, że Waszyngton może wdrożyć kolejne sankcje,
- Jeśli Rosja nadal będzie ignorować apele o zawieszenie broni, będziemy również nadal udostępniać broń ukraińskim siłom zbrojnym - zapowiedział. Wezwał również Rosję do zapewnienia powrotu ukraińskich dzieci wywiezionych z okupowanych terenów.
Przedstawiciel Rosji o aferze korupcyjnej w Ukrainie
Rosyjski ambasador przy ONZ, Wasilij Niebienzia, w swoim wystąpieniu skupił się m.in. na aferze korupcyjnej w kręgu prezydenta Ukrainy i skrytykował wezwania do zawieszenia broni, twierdząc że ich celem jest danie odpoczynku ukraińskim siłom. Przekonywał też, że rosyjskie wojska suną do przodu na wszystkich frontach.
Ukraina o planie pokojowym USA
Przedstawicielka Ukrainy Chrystyna Hajowyszyn odniosła się z kolei do amerykańskiego planu pokojowego przedstawionego w czwartek w Kijowie przez sekretarza ds. sił lądowych Dana Driscolla. Stwierdziła, że Ukraina zgodziła się pracować nad zapisami planu, lecz zastrzegła, że Ukraina nie ustąpi w kluczowych kwestiach.
- Nigdy nie dojdzie do formalnego ani nieoficjalnego uznania terytorium Ukrainy tymczasowo okupowanego przez Federację Rosyjską za terytorium rosyjskie – nasza ziemia nie jest na sprzedaż. Ukraina nie zaakceptuje żadnych ograniczeń prawa do samoobrony ani zmniejszenia liczebności i potencjału naszych sił zbrojnych. Nie będziemy też tolerować żadnych naruszeń naszej suwerenności, w tym naszego suwerennego prawa do wyboru sojuszy, do których chcemy dołączyć - oświadczyła Hajowyszyn.
Przedstawiciel Polski o aktach dywersji na torach
W debacie udział wziął też ambasador RP przy ONZ Krzysztof Szczerski, który zwrócił uwagę m.in. na ostatnie rosyjskie akty sabotażu przeciwko infrastrukturze kolejowej w Polsce.
- Były to najpoważniejsze akty sabotażu wobec Polski od początku szeroko zakrojonej agresji Rosji na Ukrainę - powiedział Stały Przedstawiciel RP przy ONZ. - Na szczęście udało się zapobiec tragedii, ale przekroczono kolejną granicę. Działania te świadczą o tym, jak Rosja rozprzestrzenia swoją agresję na inne kraje regionu - podkreślił.