Restauracje tylko dla zaszczepionych? "Polacy nie są na to gotowi"
- Oczywiście restaurator może wybrać. Ja jestem zwolennikiem takich rozwiązań. Uważam, że każdy ma prawo ograniczyć wejście, jeżeli ma taką potrzebę, jeżeli uważa, że jest to epidemiologicznie ważne - powiedział gość programu "Newsroom WP", członek Rady Medycznej przy Kancelarii Premiera, prof. Miłosz Parczewski. Agnieszka Kopacz pytała go o decyzję właściciela jednej z warszawskich restauracji, który postanowił, że do jego lokalu będą wpuszczani jedynie klienci, którzy są zaszczepieni, są ozdrowieńcami lub posiadają negatywny wynik testu na obecność COVID-19. Zdaniem prof. Parczewskiego, wprowadzanie takich obostrzeń na poziomie całego kraju jest do rozważenia, ale wymaga jeszcze dyskusji. - Polacy nie są jeszcze na coś takiego gotowi - ocenił. Pytany jakie obostrzenia mogą być wprowadzane jesienią w pierwszej kolejności, ekspert odparł, że na obecnym etapie pandemii, trudno to jeszcze przewidzieć. - Dyskusja na temat obostrzeń, jest bardzo trudną dyskusją w każdej kolejnej fali pandemii - oświadczył. Według niego, restrykcje wprowadzane jesienią będą najprawdopodobniej dotyczyć tylko konkretnych regionów.