Raport w sprawie wyborów kopertowych został przedstawiony w czwartek przez szefa NIK Mariana Banasia. Wnioski z kontroli uderzają w premiera Mateusza Morawieckiego, a także Pocztę Polską i Państwową Wytwórnię Papierów Wartościowych. W programie "Newsroom" WP odniósł się do tego Janusz Kowalski. Polityk Solidarnej Polski odpowiedzialnością za nieodbyte głosowanie obarcza przedstawicieli opozycji. - Oni w sposób absolutnie perfidny i cyniczny starali się zdestabilizować państwo i nie dopuścić do wyborów w trybie przewidzianym w konstytucji - powiedział Kowalski. Tymczasem szef PO domaga się dymisji premiera Morawieckiego. - Takie rzeczy mówi Borys Budka - człowiek, który rozpaczliwie walczy o to, żeby w ogóle zostać w polityce. Jego formacja ma 12 proc. poparcia, a jeszcze niedawno miała 30 proc. - ocenił przedstawiciel Solidarnej Polski. - Dzisiaj ci ludzie mają czelność oceniać Zjednoczoną Prawicę, która w stanie epidemii dążyła do tego, by nie dopuścić do dalszego rozprzestrzeniania się zarazy, dlatego wprowadzono tryb korespondencyjny. To była polska racja stanu - dodał gość WP.