Grzegorz Schetyna z Koalicji Obywatelskiej w programie "Tłit" w Wirtualnej Polsce odniósł się do stawianej tezy, że Donald Tusk ma problem, bo chociaż jego ugrupowanie w sondaż jest dość silne, to jednak tracą koalicjanci. Stwierdził przy tym, że kluczowe jest, by "Koalicja 15 października" trafiła z przekazem do młodych wyborców.
- Jest podstawowe pytanie do liderów innych partii koalicyjnych, czy oni są gotowi do tego, żeby podjąć rywalizację i tak naprawdę budowę własnej tożsamości - powiedział. - Oni muszą być podmiotowi i suwerenni w ramach tej koalicji, żeby sięgać do swojego wyborcy, żeby budować poparcie dla siebie - dodał.
- Wydaje mi się, że to wszystko musi być oparte jednak na zaufaniu - podkreślił. - Tak jak pan redaktor mówi, te mniejsze partie mają słabsze notowania, Platforma utrzymuje się na poziomie sprzed dwóch lat, tylko to nie wystarczy - kontynuował.
Wyborcy KO odpłynęli. Schetyna chce trafić do młodych
Grzegorz Schetyna chce trafić do młodych
W końcu Grzegorz Schetyna stwierdził, że "absolutnie kluczowe" dla utrzymania władzy będzie "dotarcie do "Polaków, Polek i Polaków, którzy stali się pełnoletnimi, którzy weszli na wyborczy rynek".
Jak dodał, "Koalicja 15 października" musi znaleźć odpowiedzi na pytania, "jak dotrzeć do młodych, z jakimi argumentami, co im przekazać i co powiedzieć". - W jaki sposób przekonać nie tylko do udziału w wyborach, ale także do głosowania na Koalicję Demokratyczną - mówił.