Dwa lata temu, 15 października 2023 roku, odbyły się wybory parlamentarne, po których władzę przejęła rządząca dziś koalicja, złożona z przedstawicieli Koalicji Obywatelskiej, Polski 2050, Polskiego Stronnictwa Ludowego i Lewicy. Jak dwa lata rządów koalicji oceniają posłowie?
- Jesteśmy w połowie kadencji, w miejscu, w którym szklanka jest do połowy pełna i do połowy pusta - stwierdziła posłanka Joanna Mucha z Polski 2050. - Jesteśmy w miejscu, w którym bardzo wiele naszych obietnic udało się zrealizować, ale w którym ja czuję bardzo duży niedosyt, jeśli chodzi o funkcjonowanie tego rządu. Wydaje mi się, że musimy trochę przyśpieszyć, ale przede wszystkim wykrystalizować strategię - dodała.
Monika Rosa z Koalicji Obywatelskiej zapewniła, że ostatnie dwa lata, to były lata "bardzo intensywnej pracy". - Ale także docierania się koalicjantów i wielu rzeczy, które udało się zrobić, bo i "aktywny rodzic", i finansowanie in vitro, profilaktyka i kwestia opieki okołoporodowej, renta wdowia - wyliczała. - Rzeczy, które udało się zrobić, jest dużo, ale bardzo dużo rzeczy przed nami - przyznała.
Ryszard Petru z Polski 2050, wyliczając dokonania koalicji rządzącej, wymienił poprawę naszej pozycji za granicą, zwiększenie bezpieczeństwa, duży spadek inflacji, uruchomienie KPO i wprowadzenie finansowania in vitro. - To są ewidentne sukcesy. Dużo jest jeszcze spraw niezrealizowanych, ale jesteśmy w połowie kadencji - dodał.
- Niska inflacja, wysoki wzrost gospodarczy, gigantyczne pieniądze odblokowane ze środków europejskich, gigantyczne nakłady na ochronę zdrowia, na obronność, nowe programy społeczne, największe w III Rzeczpospolitej pieniądze na budownictwo mieszkaniowe - wyliczał sukcesy koalicji Tomasz Trela z Lewicy.
Innego zdania byli posłowie PiS. - Patrzę przez pryzmat finansów publicznych, to dokładnie dwa lata z deficytem po 300 mld zł, a przyszły rok zaplanowany też z deficytem prawie 300 mld. Dług rośnie w niebotycznym tempie - stwierdził Henryk Kowalczyk z PiS.
- W trudnej roli mnie pan stawia, bo ja nie jestem recenzentem tego rządu, tylko totalnym krytykiem - stwierdził Piotr Kaleta z PiS. - Równie dobrze moglibyśmy zapytać, czy coś się wydarzyło dobrego dla naszej ojczyzny? Nic się nie wydarzyło - stwierdził.
Poseł PiS Radosław Fogiel, zapytany jaką ocenę wystawiłby rządowi, odpowiedział wprost: "Pała na szynach, niżej się nie da".