Premier popełnił przestępstwo? Morawiecki: Zachowaliśmy się tak, jak trzeba
Najwyższa Izba Kontroli złożyła we wtorek zawiadomienia o podejrzeniu przestępstwa ws. wyborów kopertowych przez premiera i trzech podległych mu ministrów. - Na władzy wykonawczej ciążył obowiązek przeprowadzenia wyborów. (...) Zachowaliśmy się tak, jak trzeba - przekazał Mateusz Morawiecki podczas konferencji prasowej w Brukseli.
Prezes NIK Marian Banaś zapowiedział złożenie w prokuraturze zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez premiera Mateusza Morawieckiego oraz trzech podległych mu ministrów. Sprawa dotyczy zlecenia przez szefa rządu przygotowania tzw. wyborów kopertowych z 10 maja 2020 roku.
Prezes Rady Ministrów odniósł się do zawiadomień NIK podczas konferencji prasowej w Brukseli. - Wybory prezydenckie to jest obowiązek konstytucyjny. W konstytucji zapisane de facto są terminy. Na władzy wykonawczej, przy współpracy z samorządami, ciążył obowiązek ich przeprowadzenia - oświadczył Morawiecki.
- Nie ma we mnie żadnego niepokoju, a nawet wręcz przeciwnie. Gdybyśmy nie zlecili druku kart to wtedy moglibyśmy być oskarżeni, że tego przygotowania wówczas nie poczyniliśmy - dodał szef polskiego rządu.
- Uważam, że w roli mojej i moich ministrów był nadzór nad instytucjami, które odpowiadały za organizację głosowania. Zachowaliśmy się tak, jak trzeba - zapewniał premier.
Wybory kopertowe. NIK kieruje zawiadomienia do prokuratury
Zawiadomienia do prokuratury wobec najważniejszych polskich urzędników to pokłosie opublikowanego w połowie maja raportu NIK w sprawie wyborów kopertowych.
Skierowanie wniosków o dymisje ministrów z rządu PiS zapowiedział już Borys Budka, szef PO. - Ostrzegaliśmy, że próba przeprowadzenia wyborów kopertowych będzie niekonstytucyjna. (...) Nie ma miejsca w żadnym rządzie dla osób, które popełniły przestępstwo i wobec których są stawiane tak poważne zarzuty - przekazał opozycyjny polityk.