Wybory kopertowe. KO złożyła wnioski o wotum nieufności wobec trzech ministrów
Koalicja Obywatelska złożyła w środę wnioski o wotum nieufności wobec trzech ministrów: Jacka Sasina, Michała Dworczyka oraz Mariusza Kamińskiego. To pokłosie decyzji prezesa NIK, który zawiadomił prokuraturę ws. tzw. wyborów kopertowych.
02.06.2021 20:22
Wniosek KO o wotum nieufności wobec ministra Kamińskiego prezentować ma poseł Marcin Kierwiński, wobec wicepremiera Sasina - przewodniczący klubu Cezary Tomczyk, a wobec szefa KMPR Dworczyka - poseł Sławomir Nitras.
Koalicja Obywatelska zapowiadała swój ruch od ponad tygodnia. Było to następstwo druzgocącego dla rządu raportu Najwyższej Izby Kontroli ws. wyborów kopertowych. Według izby najwyższe osoby w państwie miały złamać prawo, organizując wybory 10 maja, wyłączając z nich Państwową Komisję Wyborczą.
- Przed wydaniem decyzji Poczcie Polskiej i PWPW ws. przygotowań do wyborów korespondencyjnych, premier dysponował ekspertyzami prawnymi z KPRM i Prokuratorii Generalnej, w których mowa była o braku podstaw prawnych do takich działań - zwrócili uwagę kontrolerzy NIK. W związku z podejrzeniem przestępstwa prezes NIK Marian Banaś złożył wnioski do prokuratury.
Wybory kopertowe. Wotum nieufności wobec trzech ministrów bez szans?
- Mamy do czynienia z wielkim kryzysem państwa. Najważniejsze osoby w państwie będą mogły usłyszeć zarzuty prokuratorskie. To pokazuje skalę upadku władzy, cynizm oraz arogancję - mówił w zeszłym tygodniu w programie "Tłit" Marcin Kierwiński z Koalicji Obywatelskiej.
Czy wnioski KO uzyskają większość w Sejmie zdominowanym przez Zjednoczoną Prawicę? - Każdy polityk, także z także obozu rządzącego, musi odpowiedzieć sobie na pytanie, czy rządzić nami mają osoby, które ordynarnie łamią prawo? Nie będę w tej sprawie kuglował, my z otwartą przyłbicą kładziemy wnioski i mówimy do tych posłów: macie szansę zachować się przyzwoicie, odwołajcie tych skompromitowanych urzędników - apelował polityk.
Do raportu NIK odniosło się Centrum Informacyjne Rządu, a także rzecznik rządu. - NIK ma inne zdanie niż posiadane przez nas opinie prawne. To spór prawny. Zarówno wykładnia literalna i systemowa dowodzi, że nasze działania miały charakter legalny (...). Premier oraz szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów działali zgodnie z prawem - mówił w połowie maja Piotr Mueller.