Trump chce zmian w NATO. To byłaby rewolucyjna decyzja
Donald Trump rozważa istotne zmiany w udziale Stanów Zjednoczonych w NATO - informuje telewizja NBC News. Zmiany te mogą dotyczyć zasad obrony sojuszników, w szczególności tych, którzy nie spełniają wymogów dotyczących wydatków na obronność.
Stacja powołuje się na trzech obecnych i byłych wysokich rangą urzędników USA oraz jednego przedstawiciela Kongresu.
Według tych źródeł Trump omawia z doradcami możliwość dostosowania zaangażowania USA w NATO. Zmiany miałyby faworyzować kraje, które przeznaczają określony procent swojego PKB na obronność. W przypadku ataku na kraj, który nie spełnia tego kryterium, USA mogłyby nie udzielić mu wsparcia.
Trump wielokrotnie krytykował kraje NATO za nieosiąganie celu wydatków na obronność wynoszącego 2 proc. PKB.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zełenski uległ Trumpowi? " Nie miał innego wyjścia"
- NATO musi płacić więcej. To absurdalne, ponieważ dotyczy ich to znacznie bardziej. My mamy ocean pomiędzy - mówił jeszcze w styczniu, tuż po objęciu urzędu.
Reakcje na możliwe zmiany
Senator Chris Coons, czołowy demokrata w Podkomisji ds. Obrony Senatu, wyraził zaniepokojenie możliwymi zmianami. - Jeśli nie jesteś zaniepokojony wszystkim, co dotyczy oświadczeń i działań prezydenta Trumpa w polityce zagranicznej, to nie zwracasz uwagi - powiedział w wywiadzie dla NBC News.
Według najnowszych danych NATO, w zeszłym roku 23 kraje NATO (na 32 kraj członkowskie - przyp. red.) przekroczyły poziom 2 proc. PKB na obronność. Pięć z nich - Estonia, Grecja, Łotwa, Polska i USA - wydało ponad 3 proc. PKB na ten cel. Polska miała najwyższy wskaźnik, przeznaczając 4,12 proc. PKB na obronność.
Źródło: NBC News