więzienie(strona 14/96)

19-latek strzelał z okna internatu do nastolatków grających w piłkę na boisku. Został zatrzymany przez policję, grożą mu 2 lata więzienia.

Wyszedł po 18 latach z więzienia, ale jeszcze nie został uniewinniony. Czeka na rozprawę, która odbędzie się 16 maja. "Boje się tylko tego dnia, ale czuję, że zamknie pewien okres. Wtedy rozwinę skrzydła - wyjaśnił w rozmowie z "Dzień Dobry TVN".

Jak poinformowało bułgarskie MSW mężczyźni mieli broń, którą przekazano im z zewnątrz. Napadli na strażników więziennych i uciekli na ulicę, gdzie czekał na nich samochód. Dwaj uciekinierzy mają wieloletnie wyroki za zabójstwo.

Premier Mateusz Morawiecki przyznał Tomaszowi Komendzie specjalną rentę. Świadczenie sięga 3276 zł na rękę. – Nareszcie będzie mógł zaspokoić podstawowe potrzeby życiowe – mówi mec. Zbigniew Ćwiąkalski, pełnomocnik Komendy.

Grupa mogła działać nawet od ośmiu lat i zajmowała się handlem narkotykami na terenie więzienia. Z ustaleń śledczych wynika, że w sprawę zamieszani są funkcjonariusze Służby Więziennej.

Policja poszukuje dwóch zbiegów z grójeckiego aresztu śledczego. Mężczyźni pracowali na terenie oddziału przy remoncie. Wiceminister sprawiedliwości chce, by w ośrodku jak najszybciej przeprowadzono kontrolę.

Najprawdopodobniej niewinny Tomasz Komenda przesiedział za kratkami aż 18 lat. Kolejnych kilka może minąć, zanim otrzyma jakiekolwiek odszkodowanie. Czy w tym czasie może liczyć na konkretną pomoc ze strony państwa?

Entuzjazm i radość - zdjęcia Tomasza Komendy po wyjściu z więzienia po 18 latach niesłusznej odsiadki obiegły całą Polskę. Niestety, po kilku dniach stan psychiczny mężczyzny znacznie się pogorszył. Specjaliści mówią, że potrzebuje pomocy.

Tomasz Komenda od kilku dni cieszy się wolnością. Po 18 latach mógł wreszcie opuścić mury więzienia. – Za kratami najbardziej brakuje kobiety i normalnego jedzenia – przyznaje mężczyzna.

Ciepłe ubranie, pieniądze na bilet oraz "żelazna kasa" - to otrzymują byli więźniowie. Na "żelazną kasę" muszą zapracować sami.

Pogranicznicy z Dortmundu zatrzymali do kontroli samochód na polskich numerach. Okazało się, że 34-latek i jego matka przewozili narkotyki ukryte w telewizorze w bagażniku.

Jego dramat trwał 18 lat. W więzieniu był bity, próbował popełnić samobójstwo. Raz już wisiał, ale koledzy z celi go odcięli. W końcu wrócił do domu, gdzie ma swój pokój. Na obiad zjadł ulubione gołąbki, które zrobiła jego mama. W pierwszym wywiadzie po opuszczeniu więzienia mówi wprost: to był horror.

W pełni podzielam wzburzenie mojego ulubionego prezesa Zbigniewa Bońka , ale nawet komentując na gorąco tak straszne zbrodnie, staram się powstrzymać samą siebie przed żądaniem kary śmierci dla sprawcy. Zwłaszcza dzisiaj, gdy sąd wypuścił z więzienia człowieka, który spędził tam ostatnie 18 lat skazany przez inny sąd na dożywocie za niepopełnione zbrodnie.

Prokuratura Krajowa rozpatrzy w czwartek wniosek o zawieszenie odbywania kary Tomaszowi K. Z kolei minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro wszczął śledztwo w sprawie niesłusznego skazania.

Tomasz K. odsiaduje wyrok za zabicie i zgwałcenie 15-letniej Małgorzaty K. Po 18 latach prokuratura uznała, że jest niewinny, a dowody wskazują na innego mężczyznę. Teraz ma szansę wyjść z więzienia.

Na 10 miesięcy trafi za kratki Joanna G. z Poznania. Kobieta zakopywała zwierzęta, czasem jeszcze żywe, pod przydomową szklarnią. Ich opiekun Zygmunt S. został skazany na 3 miesiące więzienia.

Do końca marca zostanie zlikwidowanych 14 aresztów i więzień. Większość budynków jest bardzo starych, a ich utrzymywanie nieopłacalne.

Daniel Davey trafił do aresztu na początku stycznia. Był skazany na sześć i pół roku więzienia.

W czwartek na gdańską komendę zgłosił się 37-latek, który twierdził, że jest poszukiwany listem gończym i tym samym zgłasza się do odbycia kary. Mężczyzna był dość nietypowo przygotowany - zjawił się bowiem z telewizorem pod pachą, torbą podróżną i konsolą do gier.