"Kiedyś przewijałem dziecko, wierzgało, nerwy puściły, dałem klapsa" - wyznał poseł PiS Tadeusz Cymański w Wirtualnej Polsce. - Nie wyobrażam sobie. Bardzo szanuję i lubię Tadzia Cymańskiego, ale nie wyobrażam sobie, żeby mi nerwy puściły. I nie puszczają. To nie jest zachowanie akceptowane przez mnie. Nie można tak robić, to jest dramat. Z chęcią pogadam z posłem Cymańskim o tym, powiem, że to nie ten kierunek. Mam nadzieję, że wycofa się z tych słów, że nie będzie promował tego typu zachowań. Nie można tego tolerować - komentował szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz w programie "Tłit".