upał(strona 9/30)

Fala upałów przechodzi przez Polskę. Synoptycy twierdzą jednak, że to dopiero początek. Będzie jeszcze cieplej. Temperatury zbliżą się u nas do czerwcowych rekordów. Szczególnie uważać musimy w niedzielę.

W sobotę na zachodzie kraju będzie bardzo gorąco, nawet 35 stopni Celsjusza, dlatego wydaliśmy ostrzeżenia przed upałami. W niedzielę słonecznie i jeszcze ciepłej, upały będą w całym kraju - przekazał PAP dyżurny synoptyk Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej Michał Ogrodnik.

Synoptycy alarmują, że w najbliższy weekend dotrze do Polski fala upałów znad południowo-zachodnich krańców Europy. Termometry mają wskazywać ok. 35 st. Celsjusza. IMGW przypomina, by pamiętać o nawodnieniu organizmu i nakryciu głowy.

Intensywnym upałom, które nawiedziły miniony weekend Kansas, przypisuje się śmierć tysięcy sztuk bydła. Informował o tym w czwartek Departament Zdrowia i Środowiska w tym stanie. Temperatura sięgała tam ok. 38 stopni Celsjusza.

Synoptycy zapowiadają temperatury powyżej 30 stopni. Ciepłe powietrze dotrze do Polski z zachodu. Już pod koniec tygodnia znad Niemiec ma przejść w kierunku naszego kraju "bomba ciepła". Upały najpierw zagoszczą w zachodniej części Polski. W kolejnych dniach obejmą swoim zasięgiem cały kraj.

Maj był wietrzny i deszczowy. Wiele wskazuje na to, że czerwiec upłynie pod znakiem upałów. Wszystko za sprawą fali ciepłego powietrza z południa Europy. Już teraz we Włoszech słupki rtęci wskazują 36-38 stopni powyżej zera.

Choć obecnie pogoda nas nie rozpieszcza, to już niebawem zrobi się naprawdę gorąco. Już w przyszłym tygodniu temperatura poszybuje w górę i termometry pokażą nawet 30 stopni w cieniu.

Pogoda w najbliższych dniach stanie się bardzo niebezpieczna, a wszystko rozpocznie się już w piątek. Tego dnia możliwe są burze z gradem, ale dużo bardziej groźnie zrobi się w nocy z piątku/sobotę. Z tego powodu IMiGW planuje wystosować ostrzeżenia dla niemal całego kraju.

"Zimna Zośka", czyli nagłe majowe ochłodzenie, w tym roku trochę się spóźniła. Dopiero nadciąga. Przed nami kilka chłodnych nocy, w niektórych regionach Polski mogą pojawić się nawet przymrozki. Jednak tuż po nich, jak wynika z najnowszych prognoz, do kraju nadciągnąć ma gorące zwrotnikowe powietrze. Termometry mogą wskazać nawet 30 stopni C.

W pierwszej połowie tygodnia pogodę w Polsce kształtował będzie pogodny wyż o nazwie Wolf, który znad Morza Bałtyckiego przemieszczał się będzie nad Litwę i we wtorek zacumuje nad Białorusią. W następnych tygodniach szykujmy się na zmianę aury.

Kwiecień w Polsce i w całej Europie zapisał się jako chłodny miesiąc. W pogodzie nadchodzą jednak zmiany, które sprowadzą nad kontynent bardzo ciepłe powietrze. W wielu krajach temperatura przekroczy 30 st. C. Gorąco zrobi się również w naszym kraju.

Po kilku pięknych, ciepłych dniach czeka nas totalne załamanie pogody. Do Polski wdziera się front atmosferyczny, który przyniesie silne opady i duże ochłodzenie. W górach spadnie śnieg.

Pogoda potrafi zaskakiwać. Po ostatnich chłodnych dniach nadciąga gorące zwrotnikowe powietrze z południa Europy. W niektórych regionach można spodziewać się upału nawet do 37 stopni Celsjusza. Prognozy dla Polski również są wyjątkowo optymistyczne.

Pogoda w ostatnich tygodniach kalendarzowego lata przypomni nam gorące dni z wakacji i to prawdopodobnie dwa razy. - Zrobi się wręcz upalnie, ale to wrzesień, więc nie liczmy na noce tropikalne - mówi WP synoptyk Krzysztof Ścibor. - Do Polski dotrze też pył znad Afryki i będzie widowiskowo - dodaje klimatolog prof. Bogdan Chojnicki.

Najnowsze prognozy pogody wskazują, że już niedługo do Polski powrócą upały. Od niedzieli w niektórych rejonach spodziewane jest nawet 30 stopni Celsjusza. Przyjemna aura nie zostanie z nami jednak na długo.

Fala dotkliwych upałów, przeplatanych gwałtownymi zjawiskami pogodowymi: burzami, nawałnicami, a nawet trąbami powietrznymi, już za nami. Pierwsza połowa sierpnia, jak wynika z prognoz meteorologów, będzie zdecydowanie chłodniejsza.

We wtorek będzie upalnie i burzowo. Temperatury lokalnie mogą przekroczyć 30 st. C. IMGW wydał ostrzeżenia dla kilku województw.

W poniedziałek pogoda da nam się we znaki. Będzie miejscami upalnie, ale przy tym burzowo. IMGW prognozuje, że alerty mogą objąć obszar całej Polski. Na razie jednak najgorsza sytuacja jest na wschodzie kraju.

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia przed upałem. W niedzielę wysokie temperatury zobaczą na termometrach mieszkańcy Mazowsza, Lubelszczyzny, Małopolski i Podkarpacia.

W sobotę w całym kraju będzie ciepło, słonecznie i bez opadów, ale w niedzielę nastąpi zmiana pogody. Powrócą burze i upały. Aura z gwałtownymi zjawiskami atmosferycznymi utrzyma się na początku przyszłego tygodnia.