pożary lasów

Ponad 200 osób zostało ewakuowanych z powodu potężnych pożarów lasów, które dotknęły obwód charkowski w Ukrainie. Płonie ponad 1200 hektarów, a media piszą o "apokalipsie".

Pożary lasów zagrażają największemu kanadyjskiemu Parkowi Narodowemu Jasper w Górach Skalistych. Ogień zniszczył połowę znajdującego się tam miasteczka. W stanie Alberta w Kanadzie strażacy walczą ze 176 pożarami lasów. Ogień przemieszcza się błyskawicznie.

- Pięć osób zginęło, a kilkadziesiąt zostało rannych w wyniku pożarów lasów, które ogarnęły tereny w południowo-wschodniej Turcji - przekazał minister zdrowia Fahrettin Koca. W sieci pojawiły się zdjęcia i nagrania, na których udokumentowano skalę zjawiska.

Na terenie całego kraju obowiązuje średnie oraz duże zagrożenie pożarowe w lasach - alarmuje w komunikacie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji.

Rosję ogarnęły pożary lasów. W Jakucji płoną laszy o łącznej powierzchni 125,6 tys. hektarów. W Kraju Krasnojarskim płonie obszar 22,9 tys. hektarów terenów leśnych.

"Strach i panika". Tak sytuację w Kiotari na greckiej wyspie Rodos opisuje Michał Maciejewski, który znalazł się w grupie kilku tysięcy turystów uciekających przed szalejącymi pożarami. - Szukaliśmy miejsca na plaży, w którym moglibyśmy się ukryć. Na wypadek, gdybyśmy nie byli w stanie uciec. Tak to szybko szło - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską.

Ogromne pożary trawią kanadyjskie lasy. Dym kilkakrotnie całkowicie zasłaniał Nowy Jork lub Toronto. Tym razem dotarł także nad Europę, lecz nie stwarza zagrożenia. Może za to wpłynąć na "upiększenie" zachodów słońca.

Już we wtorek mieszkańcy niektórych województw otrzymali alerty RCB dotyczące zagrożenia pożarów w lasach w ich okolicy. W środę sytuacja jest jeszcze bardziej niebezpieczna, a ekstremalny poziom zagrożenia rozciągnął się wszerz całej Polski.

Wiosna długo nie rozpieszczała Polaków, którzy mieli powody do narzekania na dotychczasową aurę. Ostatnie dni przyniosły jednak przełom. Poprawa pogody wiąże się też z zagrożeniem, o czym przekonaliśmy się w sobotę wraz z wydaniem alertu RCB dla trzech województw.

W 18 regionach Rosji trwa walka ze 154 pożarami lasów. Ogień objął łączną powierzchnię 93 tys. hektarów. Według władz zginęło sześć osób, a 14 zostało rannych. - Sytuacja jest krytyczna - powiedział szef obwodu swierdłowskiego. W gaszeniu bierze udział blisko 10 tys. osób.

Susza i fala upałów powodują, że na większości terytorium Polski wzrosło zagrożenie pożarowe w lasach. Najgorzej jest na zachodzie kraju, gdzie w wielu miejsca wilgotność ściółki spadła poniżej 10 proc., czyli, jak podają strażacy, osiągnęła właściwości kartki papieru. Rządowe Centrum Bezpieczeństwa wysłało już stosowne ostrzeżenia do mieszkańców województw dolnośląskiego, lubuskiego i wielkopolskiego. Ale na obszarze 2/3 kraju sytuacja nie jest wiele lepsza.

Potężny pożar wybuchł w czwartek w departamencie Gard na południu Francji. Z żywiołem, który strawił już około 600 hektarów pół i lasów, walczy ponad 900 strażaków. Jak raportują, w związku z niesprzyjającą pogodą, ich zmagania mogą potrwać "kilka dni". Francuzi piszą, że to "mega pożar".

Przez Niemcy przechodzi fala upałów, która powoduje pożary lasów. W Brandenburgii strażacy walczą z pożarem, a władze zarządzają ewakuację mieszkańców.

Rosyjskie władze lokalne poinformowały, że z powodu śmierci co najmniej pięciu osób w pożarach w okolicy Krasnojarska na Syberii, wprowadzono stan wyjątkowy. Podkreślono, że żywioł jest niebezpieczny ze względu na silny wiatr.

Ponad 500 domów zostało zniszczonych, a dziesiątki tysięcy ludzi zostało zmuszonych do ewakuacji po tym, jak silny wiatr "popchnął" dwa gigantyczne pożary na obszary podmiejskich w pobliżu miasta Boulder, w stanie Kolorado.

Temperatura w Prowansji przekracza 37 stopni Celsjusza, a od początku lata nie spadła tam nawet kropla deszczu. Płoną lasy, a strażacy walczą z żywiołem. - To wynik globalnego ocieplenia - ocenia klimatolog Robert Vautard.

W Hiszpanii płoną lasy. Ogień trawi ponad 50 obszarów leśnych, które łącznie gasi kilka tysięcy strażaków. Najciężej jest na północnym wschodzie kraju. Tam, z uwagi na rosnące zagrożenie, służby musiały ewakuować niemal pół tysiąca osób.

Władze Boliwii, zwróciły się do Komisji Europejskiej o pomoc w związku z pożarami lasów Amazonii. Bruksela już zapowiedziała, że w najbliższych dniach wyśle do tego kraju swoich ekspertów od pożarnictwa.

Strażacy o pożarze po raz pierwszy zostali poinformowani koło południa. Przez wiele godzin z ogniem walczyło mniej więcej 20 zastępów straży pożarnej. W sumie było ok. 8 ognisk. Niewykluczone, że doszło do celowych podpaleń.