Pożary lasów w Portugalii. Nie żyje 7 osób, w piątek żałoba narodowa
Rząd Portugalii ogłosił w piątek jednodniową żałobę narodową. Ma ona związek z licznym gronem poszkodowanych w efekcie pożarów lasów i łąk w tym kraju. Od niedzieli do czwartkowego wieczora w pożarach na terenie Portugalii zginęło 7 osób, a 166 zostało rannych.
Jak poinformował podczas czwartkowej konferencji prasowej minister ds. prezydencji Antonio Leitao Amaro decyzja o ogłoszeniu żałoby narodowej zapadła w porozumieniu z prezydentem Portugalii Marcelo Rebelo de Sousą.
- Ten gest to wyraz solidarności naszego narodu z ofiarami licznych pożarów, które szaleją od tygodnia w środkowej i północnej części Portugali - sprecyzował przedstawiciel rządu.
Od niedzieli do czwartkowego wieczora w pożarach na terenie Portugalii zginęło 7 osób, a 166 zostało rannych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Portugalia w ogniu
Przemawiająca podczas konferencji szefowa MSW Margarida Blasco oświadczyła, że tylko podczas ostatnich pięciu dni w Portugalii spłonęło blisko 94,2 tys. hektarów lasów i nieużytków rolnych.
W czwartek władze policyjne ujawniły, że na przedmieściach miasta Ovar udało się udaremnić wybuch dużego pożaru w pobliżu położonego przy lesie osiedla. Ze śledztwa wynika, że podpalacze zamierzali wywołać pożar wybuchem paliwa przy jednej z dróg leśnych. Policja potwierdziła, że udało się jej przejąć dwa plastikowe kanistry wypełnione łatwopalną substancją.
Do czwartkowego wieczora w Portugalii zatrzymano łącznie ponad 80 domniemanych podpalaczy.
To wina podpalaczy. Zatrzymano 80 osób
Rząd Portugalii otrzymał w ostatnich dniach wiele dowodów świadczących o tym, że szalejące od weekendu w tym kraju pożary terenów leśnych i łąk to często dzieło podpalaczy.
Jak przekazał mediom minister ds. spójności terytorialnej Manuel Castro Almeida, do władz Portugalii docierają z gmin liczne sygnały dotyczące okoliczności powstania pożarów, które świadczą o udziale człowieka w podłożeniu ognia.
- Wielu samorządowców, którzy byli świadkami pojawienia się pożaru, przekazało nam, że widziało ogień rozproszony w kilku miejscach, co 500 metrów - powiedział Castro Almeida, wskazując na przestępczy charakter takich działań.
Od niedzieli w całym kraju zatrzymano prawie 80 osób podejrzewanych o podkładanie ognia.
Emerytowany rolnik-piroman
W czwartek przed południem służby policyjne ujęły mężczyznę, który przyznał się do zainicjowania pożaru w gminie Albergaria-a-Velha, jednego z największych w tym roku, jaki wybuchł w Portugalii.
- Podpalacz to niekarany wcześniej 67-letni piroman, który jest emerytowanym pracownikiem rolnym. Na swoim koncie ma co najmniej trzy pożary - podała telewizja CNN Portugal, powołując się na policyjne źródła.
Kto korzysta na pożarach w Portugalii?
Coraz częściej pojawiają się też podejrzenia wobec różnych środowisk, które "mają interes w występowaniu w Portugalii wielu pożarów".
Według portalu ZAP wśród potencjalnych beneficjentów pożarów w Portugalii są spółki świadczące wynajem śmigłowców gaśniczych, firmy sektora drzewnego skupujące tańsze drewno, a także producenci papieru, którzy otrzymują surowiec ze spalonych drzewostanów po znacznie zaniżonych cenach.
Czytaj również: Największy pożar od lat w Rumunii. Ewakuowano mieszkańców
Źródło: PAP/X/WP