Dramatyczna walka w Kanadzie. Premier łamał się głos, gdy o tym mówiła
Pożary lasów zagrażają największemu kanadyjskiemu Parkowi Narodowemu Jasper w Górach Skalistych. Ogień zniszczył połowę znajdującego się tam miasteczka. W stanie Alberta w Kanadzie strażacy walczą ze 176 pożarami lasów. Ogień przemieszcza się błyskawicznie.
26.07.2024 | aktual.: 26.07.2024 06:44
Sytuacja w Kanadzie jest dramatyczna, pożary wymykają się spod kontroli. Do stanu Alberta, w którym żywioł sieje największe spustoszenie, kierowani są strażacy z innych rejonów.
W liczącym ok. 5 tys. mieszkańców miasteczku Jasper, które jest ważnym centrum turystycznym, w tym tygodniu wydano mieszkańcom nakaz ewakuacji. Strażacy mieli do czynienia z niedającą się opanować ścianą ognia, posuwającą się do przodu z szybkością 15 metrów na minutę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Premier Alberty Danielle Smith w czwartek w czasie konferencji prasowej podała, że zniszczeniu mogło ulec od 30 do 50 proc. zabudowy miasta.
Gigantyczne pożary w Kanadzie. Część przestała istnieć
Do sieci trafiają kolejne nagrania, na których widać ogrom zniszczeń w Jasper. Ogień strawił m.in. wiele zabytkowych budynków. Nie kursują żadne pociągi, życie zamarło w miejscu.
Burmistrz Jasper, Richard Ireland, przekazał, że większość cywilów bezpiecznie opuściła zagrożony teren. - To największy koszmar, jaki mógł spotkać naszą społeczność, ale to ludzie są sercem każdego miasta - powiedział w rozmowie z kanadyjską stacją CBC.
- Znajdziemy sposób na odbudowanie miasta. To doświadczenie jest niezwykle traumatyczne zarówno dla każdego z nas, jak i dla całej społeczności - dodał.
Żywioł pustoszy Kanadę. Zagrożony park narodowy
Już w poniedziałek ok. 25 tys. turystów i mieszkańców musiało się ewakuować z Parku Narodowego Jasper, który znajduje się ok. 370 km na zachód od Edmonton w prowincji Alberta. Jest to jeden z siedmiu parków w Górach Skalistych wpisanych na listę UNESCO i drugi co do wielkości rezerwat nocnego nieba na świecie.
Ekipy strażaków wysyłają do Jasper rząd federalny, inne miasta Alberty. W najbliższych dniach pojawi się też 400 strażaków z Meksyku, Australii, Nowej Zelandii i Afryki Południowej.
W czwartek NASA opublikowała symulację, na której widać, jak przemieszcza się dym znad Kanady. Naukowcy zaznaczają, że rozwojowi żywiołu sprzyja też mocny wiatr, a także burze.
Alberta płonie, farmy rosyjskich trolli działają
Pożary w Albercie stały się też okazją do działania dla rosyjskich farm trolli i ich współpracowników w Kanadzie. W czwartek powtarzanym na platformie X wpisem stał się zarzut wobec rządu federalnego, że pomagając Ukrainie, rzekomo zaniedbał ochronę przeciwpożarową. W Kanadzie zarządzaniem sytuacjami kryzysowymi zajmują się w pierwszej kolejności lokalne władze, w razie potrzeby zwracają się do władz prowincji i dopiero jeśli sytuacja przekracza możliwości zarządzania lokalnego, mogą otrzymać pomoc federalną. Kilkanaście dni temu departament sprawiedliwości USA, władze Kanady i Holandii informowały o zamknięciu rosyjskiej farmy trolli, która rozpowszechniała propagandowe treści, a FBI ostrzegło, że Rosjanie używają narzędzi AI do rozpowszechniania dezinformacji.
Źródło: PAP/X/The Guardian/WP