Lasy suche jak papier. Ekstremalne zagrożenie pożarami w zachodniej Polsce
Susza i fala upałów powodują, że na większości terytorium Polski wzrosło zagrożenie pożarowe w lasach. Najgorzej jest na zachodzie kraju, gdzie w wielu miejsca wilgotność ściółki spadła poniżej 10 proc., czyli, jak podają strażacy, osiągnęła właściwości kartki papieru. Rządowe Centrum Bezpieczeństwa wysłało już stosowne ostrzeżenia do mieszkańców województw dolnośląskiego, lubuskiego i wielkopolskiego. Ale na obszarze 2/3 kraju sytuacja nie jest wiele lepsza.
Według prognozy Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej w czwartek temperatury w zachodniej części Polski przekroczą 36 st. C. Ten czynnik, w połączeniu z trwającą od kilku lat suszą, powoduje, że gwałtownie rośnie zagrożenie pożarowe w lasach.
- Uwaga! dziś i jutro występuje duże zagrożenie pożarowe lasów. Zachowaj ostrożność i nie używaj otwartego ognia w lesie i jego sąsiedztwie - takie ostrzeżenie otrzymali na telefony mieszkańcy województw dolnośląskiego, lubuskiego i wielkopolskiego. Ale podobne zagrożenie występuje również w południowej części województwa zachodniopomorskiego.
Jak w Portugalii i Hiszpanii
Według danych Instytutu Badawczego Leśnictwa, który monitoruje stan wilgotności ściółki w polskich lasach, duże zagrożenie pożarowe występuje na około 2/3 obszaru Polski. W wielu miejscach na zachodzie kraju jej wilgotność spadła poniżej 10 proc., czyli jest tak podatna na zaprószenie ognia jak kartka papieru. Ekstremalne wartości odnotowano w punktach pomiarowych w wielkopolskim Mokrzu (4,7 proc.) i Międzychodzie (5,8 proc.), a także w województwie lubuskim: w Zielonej Górze (5 proc.) i Żaganiu (6,8 proc.).
- Niestety kolejne dni z upałem jeszcze bardziej zwiększają nie tylko posuchę w lasach, ale także zagrożenie pożarowe. Prowadzony przez Instytut Badawczy Leśnictwa monitoring wskazuje wyraźnie, że w lasach południowo-zachodniej i zachodniej Polski zagrożenie jest najwyższe i prawdopodobnie już wkrótce nadleśniczowie podejmą decyzję, aby w najbardziej zagrożonych miejscach, wprowadzić okresowy zakaz wstępu do lasu – zauważył profesor Wojciech Pusz z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu. Dodał, że obecnie borykają się z tym leśnicy i strażacy w Hiszpanii i Portugalii.
Gwałtowne opady nie poprawiają sytuacji
Kiedy zagrożenie pożarami w polskich lasach spadnie? Eksperci nie liczą, że nastąpi to szybko.
- Najważniejszym determinantem jest brak opadów, który obserwujemy od dłuższego czasu. Te opady, które myliśmy - krótkotrwałe, burzowe, pojawiające się znienacka w różnych częściach naszego regionu - nie mają większego wpływu na długotrwałą poprawę sytuacji zagrożenia pożarowego – mówi Maciej Lipka, specjalista do spraw ochrony przeciwpożarowej z Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Szczecinie Maciej Lipka.
- Zdecydowana większość naszych lasów to są lasy rosnące na glebach bardzo przepuszczalnych. Ta woda, która spadnie momentalnie przesiąka nie zostawiając prawie niczego dla przyrody – powiedział Lipka.
Jak dodał "opad krótkotrwały nie ma żadnego znaczenia, po paru godzinach, następnego dnia wilgotność ściółki, która jest jednym z ważniejszych czynników do określenia stopnia zagrożenia tak naprawdę momentalnie spadnie".
Jak podano, tylko od początku roku do 19 lipca tego roku na terenie Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Szczecinie wybuchło 229 pożarów, objęły powierzchnię 63,50 ha. Dla porównania w ubiegłym roku do dnia 23 lipca odnotowano 130 pożarów, na powierzchni 8,09 ha.
Nie palić ognisk i grilli
Leśnicy apelują o zachowanie ostrożności podczas pobytu w lesie oraz przypominają, że w lesie i na terenach śródleśnych nie można rozpalać ognisk, grilli oraz palić papierosów. Pożar ściółki leśnej może wywołać nawet najmniejszy bodziec np. rzucony niedopałek.
- To człowiek powoduje dziewięćdziesiąt procent wszystkich pożarów w lesie i tylko od naszego zachowania zależy bezpieczeństwo lasów, nasze i osób w naszym otoczeniu – powiedział Lipka.
W razie zauważonego pożaru w lasach należy zawiadomić najbliższą jednostkę straży pożarnej lub pracowników Służby Leśnej.
Niski poziom wód
Zagrożenie pożarami lasów to oczywiście nie jedyny skutek długotrwałej suszy w naszym kraju. Niepokój powinien budzić także niski stan wody w większości polskich rzek. Na poniższej mapce kolorem czarnym zaznaczono odcinki rzek z niskim stanem wody.
Źródło: PAP/IBL/IMGW
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo