pielęgniarki(strona 3/14)

W Szpitalu Klinicznym nr 4 w Lublinie, największym w województwie, rozpoczął się protest pielęgniarek i położnych. Bierze w nim udział ok. 300 osób. Strajkujące domagają się wyższych pensji.

Wojewódzki Szpital Kliniczny w Rzeszowie, Szpital Wojewódzki w Tarnobrzegu i Powiatowy Szpital Specjalistyczny w Mielcu wstrzymały przyjęcia pacjentów. Powodem jest brak pielęgniarek.

Dyrekcja Szpitala Klinicznego nr 4 w Lublinie nie doszła do porozumienia z pielęgniarkami ws. podwyżek. Oddział SOR i centrum urazowe zostanie zamknięte, a 4 lipca rozpocznie się strajk.

W oficjalnym komentarzu ambasada Ukrainy odniosła się do słów wicemarszałka Sejmu, który zasugerował, że przez brak wykształcenia pielęgniarek z Ukrainy umierają pacjenci. Ukraińcy uważają, że wypowiedź posła Kukiz'15 była ksenofobiczna.

"Nie ma przyzwolenia na dalszą dyskryminację" - zapowiadają pielęgniarki z OZZ Pielęgniarek i Położnych. Narzekają na braki kadrowe w branży i zapowiadają, że może dojść do strajku.

Kobiety zostały zwolnione po opublikowaniu wideo z ich "wyczynami” w sieci.

Chodzi o podręcznik szkoleniowy dla pielęgniarek: "Nursing: A Concept-Based Approach to Learning" znanego brytyjskiego wydawnictwa "Pearson". Według autorów książki, kultura, z jakiej wywodzi się pacjent, ma duży wpływ na to, w jaki sposób odczuwa ból.

- Pielęgniarki od trzech lat dostają podwyżkę regularnie co roku większą i już w tej chwili te podwyżki sięgają 1200 złotych miesięcznie w stosunku do 2015 roku - zapewnia Konstanty Radziwiłł. - Dotychczas takich podwyżek nie było - dodaje minister zdrowia.

Ministerstwo zdrowia zanalizowało, co robią i piszą na Facebooku pielęgniarki, które rok temu protestowały w Centrum Zdrowia Dziecka. - Istnieje ryzyko, że dojdziemy do sytuacji, w której ludzie będą inwigilowani tylko dlatego, że się buntują lub mają inne poglądy polityczne - komentuje w rozmowie z Wirtualną Polską prezeska fundacji "Panoptykon" Katarzyna Szymielewicz.

Polskie pielęgniarki mówią stanowcze "nie" zatrudnianiu w szpitalach kobiet z Ukrainy i Białorusi. - Skoro na to są pieniądze, to dlaczego nie przeznaczyć ich po prostu na podwyżki pensji dla naszych pielęgniarek? - pyta w rozmowie z Wirtualną Polską Grażyna Gaj ze Związku Zawodowych Pielęgniarek i Położnych.

Prezydent Warszawy podkreśliła, że "białe miasteczko" funkcjonje legalnie. Zdaniem Hanny Gronkiewicz-Waltz manifestacja przed kancelarią premiera jest pokojowa i nie ma powodu, dla którego należałoby zdemontować namioty pielęgniarek. Jak dodała - zarejestrowano pozwolenie na tę pikietę do 15 lipca.

Ponad 200 pielęgniarek demonstrowało we wtorek przed Szpitalem im. Jana Pawła II w Krakowie, domagając się włączenia obecnego dodatku 800 zł do pensji zasadniczej. Według dyrekcji placówki spełnienie postulatu pielęgniarek jest w tej chwili niemożliwe.

Zamknięte w poniedziałek oddziały jak najszybciej zostaną odwieszone.

Wiceminister Zdrowia: "Jadę na koleją turę rozmów i mam nadzieję, że już ostatnią"

W związku z protestem możliwe są utrudnienia w ruchu.

Radziwiłł potwierdził, że w poniedziałek odbył długą rozmowę z Jerzym Owsiakiem, który popiera strajk pielęgniarek, ale zachęca je do zmiany jego formy.

Rzecznik Praw Dziecka uważa, że sytuacja w Centrum Zdrowia Dziecka naraża dzieci na utratę zdrowia i życia.

Czwarty dzień strajku w szpitalu dziecięcym

Negocjacje zostaną wznowione, gdy związek będzie gotowy do dalszych rozmów.

• Dyrekcja Centrum Zdrowia Dziecka miała zaproponować strajkującym pielęgniarkom podwyżki i system premiowy
• Pielęgniarki nie przyjęły tych propozycji
• Rozmowy po przerwie zostały wznowione o godz.14
• W placówce drugi dzień trwa strajk • Rzecznik Praw Pacjenta Krystyna Barbara Kozłowska przyłączyła się do apelu ministra zdrowia o zmianę formy protestu pielęgniarek w CZD, by jak najmniej dotykał młodych pacjentów i ich rodziców czy opiekunów