W "Kawie na ławę" dyskutowano w niedzielę m.in. o reparacjach, inflacji, kryzysie energetycznym. Jak zwykle dyskusja była pełna emocji. Nie wszyscy potrafili jednak utrzymać je na wodzy i pozwolić spokojnie wypowiedzieć się oponentowi. W pewnym momencie prowadzący program nie wytrzymał. Ostrzegł europosłankę PiS Annę Zalewską, że jeśli nadal będzie się tak zachowywać, to nigdy więcej już nie zaprosi jej do programu.