Awantura w studiu TVN24. "Przykro mi, że pana redaktora to boli"
W jednym z programów emitowanych na antenie TVN24 doszło do ostrej wymiany zdań między prowadzącym a politykiem Konfederacji. Poseł Stanisław Tyszka uderzył w stację i Konrada Piaseckiego. W telewizyjnym studiu zawrzało.
Poseł Stanisław Tyszka był gościem programu "Kawa na ławę", który jest emitowany na antenie TVN24. W pewnym momencie polityk skrytykował stację, co wywołało natychmiastową i ostrą reakcję dziennikarza Konrada Piaseckiego.
- Wczoraj się wydarzyła bardzo ważna rzecz. Pierwsza partia polityczna ogłosiła swój program wyborczy. Żadne inne ugrupowanie go nie ma jeszcze. Mieliśmy wielką konwencję programową, którą w sieci obejrzało kilkaset tysięcy ludzi - zaczął poseł Konfederacji.
- I mam pytanie do redaktora. Proszę mi powiedzieć, czy TVN chce być obiektywnym medium, czy chce być stroną sporu? Wczoraj było pięć konwencji politycznych. TVN pokazał cztery. Pominął konwencję Konfederacji. Dlaczego? - pytał wprost.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dziennikarz bezzwłocznie zareagował. Chcąc skwitować zarzuty posła, podkreślił, że "liderem Konfederacji jest Sławomir Mentzen, który w co drugiej swojej wypowiedzi mówi o tym, że TVN powinien zostać zlikwidowany". - I teraz jest pytanie, czy chcecie TVN likwidować, czy chcecie być w nim pokazywani? - apelował o wyjaśnienia Piasecki.
W słowo wszedł mu Tyszka. - Czy gdybyśmy chcieli TVN likwidować, to ja byłbym tutaj i głosował przeciw lex TVN? - powiedział.
Wtedy wyraźnie poirytowany dziennikarz podniósł głos i odbił piłeczkę mówiąc, żeby politycy Konfederacji "ustalili narrację wewnątrz partii". Tyszka stwierdził wówczas bezceremonialnie, że słowa Mentzena "to były tylko żarty".
Awantura w TVN24. "Proponuje zawieszenie broni"
W studiu zawrzało. W dyskusję włączyli się inni goście. Posłanka Joanna Scheuring-Wielgus krzyknęła, że lider Konfederacji nie żartował, tylko "nagle zmienił swoją retorykę". Dziennikarz usiłował przerwać kłótnie wzburzonych polityków. Głośnym tonem zwrócił się wprost do posła Konfederacji.
- Czyli jeśli ja powiem, że chcę delegalizacji Konfederacji, to też później mogę mówić, że to był żart? To w estetyce żartu pozostańmy - ripostował.
Tyszka nie pozostał mu dłużny. Kontynuował swoją wcześniejszą wypowiedź, więc dziennikarz po raz kolejny zabrał głos. - Sugeruje więcej programów, a mniej żartów, bo żarty czasami mogą zostać źle zrozumiane - rzucił.
- Jest mi przykro, że pana redaktora to boli, natomiast proponuje zawieszenie broni, żeby TVN zaczął pokazywać trzecią siłę polityczną w Polsce, bo we wszystkich notowaniach ostatnich Konfederacja jest trzecią siłą we wszystkich ostatnich - powiedział polityk.
Dziennikarz zakończył mówiąc, że lider Konfederacji "nie jest w stanie wywołać u niego bólu".
Czytaj także: