Dron obok jednostki wojskowej. Poseł PiS: To nie jest przypadek

Mieszkańcy Czosnówki są zaniepokojeni po upadku rosyjskiego drona. Poseł Dariusz Stefaniuk, który mieszka w tym regionie, apeluje o wzmocnienie obrony wschodnich granic Polski. - Nigdy takiej sytuacji tu nie było i nikt się czegoś takiego nie spodziewał - podkreśla.

Dariusz Stefaniuk

Źródło zdjęć: © Facebook | Dariusz Stefaniuk\

Łukasz Kuczera

10 września 2025, 17:31

Co musisz wiedzieć?

W nocy na polskie terytorium wtargnęło ponad 20 rosyjskich dronów bojowych. Jeden z nich spadł w Czosnówce, wywołując poruszenie wśród mieszkańców.
Dron spadł w Czosnówce, około 4 km od 18. Dywizji Zmechanizowanej.
Poseł Dariusz Stefaniuk apeluje o wzmocnienie obrony i zakup systemów antydronowych.

Mieszkańcy Czosnówki, niewielkiej miejscowości blisko Białej Podlaskiej, są zaniepokojeni po tym, jak rosyjski dron spadł na ich teren. - Czosnówka to taka sypialnia Białej Podlaskiej, blisko tego miasta i szybkiej drogi. Mieszkam tu i mam dom ok. półtora kilometra od miejsca, gdzie spadł dron. Mieszkańcy są zszokowani, zobaczyli go nad ranem - mówi poseł PiS Dariusz Stefaniuk w rozmowie z portalem wpolityce.pl.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Rosyjskie drony nad Polską. "Mówiłem o tym od czasu Przewodowa"

Dlaczego dron spadł w Czosnówce?

Dron spadł w odległości około 4 km od jednostki wojskowej 18 Dywizji Zmechanizowanej, co może sugerować, że nie był to przypadek. - Miejsce upadku tego drona znajduje się ok. 4 km od jednostki wojskowej, 18. Dywizji Zmechanizowanej. To ważny fakt, który może świadczyć o tym, że to nie jest przypadek - dodaje Stefaniuk.

Znaleziono następne drony. Tak wygląda aktualna mapa

Jakie działania podejmie rząd?

Sytuacja wywołała reakcję zarówno w Polsce, jak i wśród sojuszników z NATO. Poseł PiS ma nadzieję, że rząd Donalda Tuska w tej sytuacji nie rozczaruje miejscowych.

- Na pewno wśród ludzi pojawiły się duże obawy o swoje bezpieczeństwo. Oczekują, że rząd i MON to bezpieczeństwo im zapewni, że zaczną działać systemy antydronowe i ta część Polski będzie broniona od pierwszego metra polskiej granicy, a nie gdzieś tam dopiero za linią Wisły - podkreśla były wicemarszałek województwa lubelskiego.

W obliczu tych wydarzeń, mieszkańcy oczekują konkretnych działań ze strony rządu, w tym zakupu systemów antydronowych, które miały być wprowadzone do 2025 r. - Chcemy zobaczyć realne działania rządu, który w końcu zakupi systemy antydronowe - apeluje Stefaniuk.