Popłoch na ulicach Rosji. Próbują uciec, gigantyczne korki
Szef najemników z grupy Wagnera wezwał do przewrotu na Kremlu. Jewgienij Prigożyn wkroczył do Rostowa nad Donem, a w kraju zapanował chaos. W sieci pojawiają się filmy zakorkowanych ulic. Rosjanie próbują uciec.
"Ruch w Rostowie nad Donem został zablokowany. Miasto zostało zamknięte w ramach kremlowskiej operacji 'Twierdza', mającej na celu odparcie próby zamachu stanu grupy Wagnera. Nagrania z kamer ulicznych nie są już publicznie dostępne" - poinformował na Twitterze komentator polityczny Igor Suszko, urodzony w Ukrainie były amerykański kierowca wyścigowy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W mediach społecznościowych pojawiają się też zdjęcia i nagrania z Woroneża, gdzie widoczne są ogromne korki spowodowane przez uciekających Rosjan.
"Korki na rosyjskiej autostradzie 'Don', która prowadzi do Rostowa. Przy drogach wjazdowych do Moskwy podjęto wzmożone środki bezpieczeństwa" - zaznaczył niezależny białoruski portal informacyjny Nexta.
Co się dzieje w Rosji?
Szef grupy Wagnera oświadczył w piątek, że oddziały rosyjskiej armii zaatakowały obóz jego najemników. W odpowiedzi wezwał do buntu i obalenia rosyjskiego ministra obrony. W Rosji zapanował chaos. Wprowadzono plan "Twierdza", a FSB zaapelowało do wagnerowców: "nie popełnijcie nieodwracalnego błędu".
Wszystkie najważniejsze obiekty, władze państwowe i obiekty infrastruktury transportowej w Moskwie zostały objęte wzmocnioną ochroną - podała kremlowska agencja TASS.
Niezależny portal 161.ru poinformował o ogłoszeniu planu "Twierdza", czyli ochrony obiektów ministerstwa spraw wewnętrznych. Dokładne działania pracowników resortu w ramach tego planu są tajemnicą państwową, ale wiadomo, że wejścia i wyjścia do budynku MSW są zablokowane.
Źródło: PAP/Twitter/Telegram/WP
Czytaj również: Andrzej Duda reaguje na sytuację w Rosji