Piasecki zdenerwował się na ministra. "Nie będzie mnie pan przepytywał"
- Nie będziemy się w ten sposób zabawiać, że będzie mnie pan przepytywał - zdenerwował się Konrad Piasecki podczas "Kawy na ławę" w TVN24. Wszystko dlatego, że doradca prezydenta RP wielokrotnie pytał redaktora o to, "za co zostali w drugiej instancji skazani posłowie Kamiński i Wąsik".
21.01.2024 | aktual.: 21.01.2024 19:41
Konrad Piasecki w programie "Kawa na ławę" emitowanym w TVN24 rozmawiał z gośćmi na temat sprawy Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego. Piasecki poprosił Błażeja Pobożego, aby ten skomentował słowa "agenta Tomka", które wyemitowano w sobotnim wydaniu "Superwizjera".
- Rozumiem, że jakoś dobiegły do pana echa wczorajszego wywiadu dawnego "agenta Tomka", który opowiadał o tym, jak to za pieniądze publiczne wiózł oficerów CBA do domu publicznego w Wiedniu - zacytował Piasecki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Poboży nie skomentował, tylko oburzył się na poruszony wątek, po czym przypomniał, że Kamiński i Wąsik 13. dzień prowadzą protest głodowy. Konrad Piasecki przerwał wypowiedź gościa i podkreślił, że "to jest ich decyzja".
- To jest decyzja do której zostali zmuszeni - przekonywał doradca prezydenta. - Nikt nie zmusza więźnia do protestu głodowego, podjęli taką decyzję - odpierał prowadzący "Kawy na ławę".
- A pan chce w roli autorytetu, jak rozumiem moralnego, stawiać osobę, która ma w tej chwili w prokuraturze w Białymstoku sześć ... - Poboży nie dokończył zdania, bo prowadzący od razu zapytał o to, kto uczynił Tomasza Kaczmarka "głównym agentem CBA"?
Poboży ponownie nie krył oburzenia i przypomniał, że prokuratura w Białymstoku sformułowała sześć poważnych zarzutów wobec "agenta Tomka". - I to jest nowy autorytet TVN-u w tej sprawie - stwierdził. Piasecki odpowiedział, że to Maciej Wąsik i Mariusz Kamiński zostali skazani prawomocnym wyrokiem. - A oni są dla pana autorytetem - zwrócił się do Pobożego.
Poboży próbował przepytywać Piaseckiego
- Ale wie pan za co zostali skazani? - zapytał Piaseckiego doradca prezydenta. - Tak, wiem. Ale oni są dla pana autorytetem - kontynuował prowadzący program.
- Panie redaktorze, proszę odpowiedzieć, jeżeli nie przyjmuje pan prawomocnego ułaskawienia przez prezydenta - zaapelował ponownie Poboży. Piasecki stwierdził jedynie, że "przyjmuje prawomocny wyrok, który zapadł w tej sprawie".
- W jakiej sprawie? Proszę, sprawdźmy to, czy pan redaktor wie, za co zostali w drugiej instancji skazani posłowie Kamiński i Wąsik - ponownie zaapelował minister.
- Odpowiem panu: nie będzie pan mnie przepytywał w tym programie. Ja doskonale wiem i mogę wyciągnąć w tej chwili wyrok, który jest w tej sprawie, bo mam go w swoich dokumentach - odpowiedział prowadzący program. - Nie będziemy w ten sposób w tym programie się zabawiać, że pan mnie będzie przepytywał z brzmienia wyroku na temat Wąsika i Kamińskiego - dodał.
Poboży zaczął przytaczać wyrok, ale Konrad Piasecki przerwał mu i przeszedł do kolejnych pytań.
Czytaj też: