Policzyli, ile Rosji zajęłoby zajęcie całej Ukrainy
Zajęcie całej Ukrainy przez Rosję w obecnym tempie zajęłoby 103 lata - wyliczył "The Economist". Brytyjski tygodnik podkreśla ogromne straty Rosji, które nie przynoszą sukcesów terytorialnych.
Brytyjski tygodnik "The Economist" w najnowszej publikacji analizuje postępy Rosji na Ukrainie i zauważa, że przy obecnym tempie Rosji zajęłoby ponad wiek, aby przejąć kontrolę nad całym krajem. Tymczasem setki tysięcy rosyjskich żołnierzy oddają życie, nie zdobywając znaczących terenów.
Straty Rosji od początku agresji są ogromne. Jak podaje "The Economist", od pełnej inwazji do stycznia tego roku straty wyniosły od 640 tys. do 877 tys. żołnierzy, z czego wiele tysięcy straciło życie. Najnowsze szacunki mówią o liczbie od 984 tys. do 1,4 mln ofiar. Pomimo tak wysokiej ceny nie udało się Rosji zyskać znaczącego terenu.
Kreml grozi kolejnemu krajowi. Ekspert ocenia zagrożenie
Następny krok do zdobycia czterech regionów ogłoszonych przez Putina rosyjskimi, przy obecnym tempie walk, mógłby trwać aż do 2030 roku. Tygodnik podkreśla również, że dronowy nadzór i zaawansowana broń czynią koncentrację wojsk na froncie bardzo ryzykowną.
Czy Rosja ma szansę na przełamanie linii ukraińskich?
"The Economist" ocenia, że nagłe załamanie linii obronnych Ukrainy jest mało prawdopodobne. Jest to spowodowane nowoczesnym nadzorem i strategią wojenną, która uniemożliwia masowe natarcia. Ograniczenia w zasobach ludzkich mogą wkrótce okazać się większym problemem dla Rosji niż dla Ukrainy, co może wpłynąć na przyszłe strategie wojenne Rosji.
Pomimo trudności, Ukraina nadal utrzymuje swoje linie obronne, a Rosja ryzykuje osłabienie swojej gospodarki wojennej. "The Economist" wskazuje, że dalsze zaangażowanie Rosji w konflikt może prowadzić do nagłych załamań ekonomicznych.
Źródła: PAP, "The Economist"