Kradzież klejnotów w Luwrze. Śledczy mają podejrzenia
W związku z kradzieżą historycznych klejnotów w Luwrze prowadzone są poszukiwania czterech osób. Jak poinformowała w niedzielę prokurator Paryża Laure Beccuau, sprawcy byli zamaskowani i uciekli z miejsca zdarzenia na skuterach. Śledczy rozważają hipotezę, że za przestępstwem może stać zorganizowana grupa przestępcza.
W mniejszym stopniu brana jest pod uwagę możliwość udziału obcego państwa, choć ten scenariusz nie został całkowicie wykluczony.
Zuchwała kradzież w Luwrze
- Cele przestępczości zorganizowanej mogą być dwa: albo działanie na zlecenie konkretnego podmiotu, albo próba zdobycia cennych kamieni w celu ich późniejszego "wyprania" - wyjaśniła Beccuau.
Według prokurator systemy alarmowe w Luwrze funkcjonowały prawidłowo, jednak konieczne jest ustalenie, czy strażnicy rzeczywiście usłyszeli sygnały alarmowe. Zaznaczyła również, że napastnicy grozili strażnikom narzędziami, których użyli do przecięcia gablot, w których znajdowały się klejnoty.
Czy Polska jest bezpieczna? Ppłk Faliński: Trzeba mieć świadomość pewnej sytuacji
Beccuau potwierdziła, że słynny diament Regent, również eksponowany w Galerii Apolla, pozostał na miejscu i nie został skradziony. Dodała, że w śledztwo zaangażowano około 60 funkcjonariuszy i zapewniła o "absolutnej determinacji" władz w dążeniu do ujęcia sprawców.
Ministerstwo kultury poinformowało, że w chwili włamania uruchomiły się alarmy zamontowane przy oknie galerii oraz w dwóch gablotach, gdzie przechowywano klejnoty. Pięciu pracowników muzeum znajdujących się w sali i pobliskich pomieszczeniach natychmiast podjęło działania mające na celu wezwanie służb porządkowych i ewakuację zwiedzających. Według resortu ta szybka reakcja spowodowała, że sprawcy rzucili się do ucieczki, pozostawiając używany przez siebie sprzęt.
Wartość skradzionych przedmiotów: bezcenna
Wieczorem w niedzielę ministerstwo kultury oficjalnie potwierdziło, że skradziono osiem obiektów o bezcennej wartości historycznej. Dziewiąty przedmiot – korona cesarzowej Eugenii – został odnaleziony, ponieważ sprawcy porzucili ją podczas ucieczki.
Jednym z utraconych klejnotów jest brosza w kształcie kokardy należąca do cesarzowej Eugenii, którą Luwr nabył w 2008 roku za 6,72 mln euro.