Pociąg ruszył, kiedy Piotr wysiadał. 19-latek stracił obie nogi
Na dworcu Warszawa Wschodnia doszło do tragicznego wypadku, podczas którego 19-latek został poważnie ranny i stracił obie nogi. Kilka dni po zdarzeniu rozpoczęła się zbiórka pieniędzy na pomoc nastolatkowi. Piotr jest studentem pierwszego roku na Uniwersytecie Muzycznym im. Fryderyka Chopina.
O tragedii 19-latka i potrzebie pomocy poinformowała w mediach społecznościowych fundacja "Drużyna Błażeja".
"Piotr w poniedziałek 13 października, uległ wypadkowi komunikacyjnemu w efekcie którego stracił obie nogi. Na szczęście udało się uratować obydwa stawy kolanowe co jest nieocenione w dalszym usprawnianiu, a w przyszłości w samodzielnym funkcjonowaniu młodego człowieka" - czytamy w poście na Facebooku.
Grupa przestępcza czerpała zyski z nierządu i handlu ludźmi
Jak dodała fundacja "Piotr przebywa w szpitalu, przechodzi intensywne leczenie, ważne jest gojenie kikutów i ich kształtowanie, oraz rehabilitacja i specjalistyczna opieka. W przyszłości będzie potrzebował protez, aby mógł odnaleźć się w otaczającej go rzeczywistości i móc dalej rozwijać swój muzyczny talent oraz realizować pasje i prowadzić normalne życie".
"Student pierwszego roku Uniwersytet Muzyczny Fryderyka Chopina na kierunku instrumentalistyka, specjalność: gra na puzonie. Od 7. roku życia muzyka to całe jego życie. Swoje umiejętności muzyczne i pasje rozwijał m.in. w szkołach muzycznych I i II stopnia, różnych przedsięwzięciach kulturalnych oraz będąc członkiem Orkiestra Dęta OSP Józefów" - pisze fundacja "Drużyna Błażeja".
Wypadek na dworcu
W poniedziałek, 13 października, około godziny 22 na stacji Warszawa Wschodnia młody mężczyzna podczas wysiadania z pociągu wpadł w przestrzeń między peron a skład. Pociąg zaczął ruszać i zmiażdżył chłopakowi nogi.
Na miejscu zjawili się policjanci z dworcowego komisariatu, a także funkcjonariusze Służby Ochrony Kolei, którzy pospieszyli mężczyźnie z pierwszą pomocą. Następnie na dworzec przybył zespół ratownictwa medycznego, który przejął akcję ratunkową.
Śledczy cały czas badają wszystkie okoliczności zdarzenia, by ustalić, co spowodowało, że pociąg ruszył, kiedy 19-latek wysiadał.