Media o żądaniach Putina. Tego chce dyktator

Jak donosi Washington Post, podczas rozmowy telefonicznej z Donaldem Trumpem, Władimir Putin zażądał od Ukrainy oddania kluczowego terytorium. Według urzędników żądanie Putina znacząco osłabiłoby Ukrainę i może stać się przeszkodą na drodze do pokoju.

Donald Trump i Władimir Putin. W tle: wojna w DonbasieDonald Trump i Władimir Putin. W tle: wojna w Donbasie
Źródło zdjęć: © East News
Mateusz Czmiel

Rosyjski dyktator Władimir Putin podczas rozmowy telefonicznej z prezydentem Donaldem Trumpem zażądał, by Kijów oddał pełną kontrolę nad Donieckiem – strategicznie ważnym regionem we wschodniej Ukrainie – jako warunek zakończenia wojny, poinformowało dwóch wysokich rangą urzędników zaznajomionych z rozmową.

Putin nieudolnie usiłuje zająć Donbas

Putin od 11 lat bezskutecznie próbuje zdobyć to terytorium, wielokrotnie odpierany przez ukraińskie siły, które są tam silnie umocnione i uważają ten obszar za kluczową barierę przed szybkim rosyjskim marszem na zachód w kierunku stolicy.

Groźny incydent przed biurem Platformy. Zembaczyński: to był celowany atak

Według urzędników koncentracja Putina na Doniecku wskazuje, że nie wycofuje się z wcześniejszych żądań, które doprowadziły konflikt do impasu – mimo optymizmu Trumpa co do osiągnięcia porozumienia. Rosja i wspierani przez nią separatyści roszczą sobie prawa do części regionu od 2014 roku, lecz nigdy nie zdołali zdobyć go w całości siłą.

Trump publicznie nie skomentował żądania Putina dotyczącego całego Doniecka. Nie poparł też rosyjskiego żądania w swoim oświadczeniu po piątkowym spotkaniu w Białym Domu z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim. Trump planuje spotkanie z Putinem na Węgrzech w najbliższych tygodniach, by kontynuować rozmowy o zakończeniu wojny.

"Czas zakończyć zabijanie i zawrzeć UMOWĘ! Wystarczy rozlewu krwi, gdy granice wyznaczają wojna i odwaga. Powinni zatrzymać się tam, gdzie są. Niech obie strony ogłoszą zwycięstwo, niech historia rozstrzygnie!" – napisał Trump w piątek w mediach społecznościowych po rozmowie z Zełenskim.

Rozmowa Trumpa z Putinem. Media o warunkach

Podczas rozmowy Trumpa z Putinem rosyjski dyktator zasugerował, że byłby gotów oddać części dwóch innych częściowo okupowanych regionów – obwodu zaporoskiego i chersońskiego – w zamian za pełną kontrolę nad Donieckiem, poinformowali urzędnicy. To nieco mniej rozległe żądanie terytorialne niż to, które wysunął w sierpniu podczas szczytu w Anchorage. Niektórzy urzędnicy Białego Domu uznali to za postęp – przekazał jeden z dwóch wysokich rangą rozmówców zapoznany z treścią rozmowy Putina.

Inny urzędnik, wysoki rangą dyplomata europejski, ocenił to inaczej: - To tak, jakby sprzedawać im własną nogę w zamian za nic - powiedział.

Ani Biały Dom, ani Kreml nie skomentowali tych doniesień.

Linie frontu między rosyjskimi i ukraińskimi siłami pozostają w dużej mierze niezmienione od roku, bez znaczących postępów żadnej ze stron. Rosja kontroluje obecnie około 20 proc. terytorium Ukrainy. Pełnoskalową inwazję rozpoczęła w lutym 2022 roku.

Ukraińcy liczyli, że po piątkowym spotkaniu otrzymają pociski dalekiego zasięgu Tomahawk, jednak wyszli z Białego Domu z pustymi rękami.

Według urzędników wysłannik Trumpa, Steve Witkoff, podczas spotkania naciskał na ukraińską delegację w sprawie przekazania Doniecka, powołując się na to, że region jest w większości rosyjskojęzyczny – co jest częstym argumentem Kremla, postrzeganym przez Ukrainę i Europę jako przychylne Moskwie uzasadnienie agresji.

Wielu Ukraińców – w tym sam Zełenski – wychowało się, mówiąc po rosyjsku, lecz w ukraińskim społeczeństwie posługiwanie się rosyjskim nigdy nie było oznaką sympatii wobec Moskwy. Po aneksji Krymu przez Rosję w 2014 roku Ukraińcy w coraz większym stopniu przeszli na język ukraiński.

Witkoff był głównym łącznikiem Białego Domu z Kremlem przed spotkaniem w Anchorage, które – jak ocenili europejscy dyplomaci – doprowadziło do błędnego zrozumienia żądań Rosji i braku realnych postępów.

źródło: Washington Post / PAP

Wybrane dla Ciebie
ZUS ostrzega. Uwaga na oszustów
ZUS ostrzega. Uwaga na oszustów
Kradzież kultowego dzieła Banksy'ego. Jest wyrok dla złodzieja
Kradzież kultowego dzieła Banksy'ego. Jest wyrok dla złodzieja
Kalifornia pod wodą. Ewakuacje i alarmy powodziowe
Kalifornia pod wodą. Ewakuacje i alarmy powodziowe
Śmierć żony Rynkowskiego. Śledztwo umorzone
Śmierć żony Rynkowskiego. Śledztwo umorzone
Komunistyczna Partia Polski. TK zdecyduje o losie ugrupowania
Komunistyczna Partia Polski. TK zdecyduje o losie ugrupowania
Dramat w Koninie. 39-latek zmarł podczas interwencji, policjant w szpitalu
Dramat w Koninie. 39-latek zmarł podczas interwencji, policjant w szpitalu
USA uderzą w Wenezuelę? "Pretekst" Trumpa
USA uderzą w Wenezuelę? "Pretekst" Trumpa
Chore krowy w Danii. "Krążą dezinformacje"
Chore krowy w Danii. "Krążą dezinformacje"
"Do zobaczenia Karolku". Groźba wobec prezydenta RP. Policja "podjęła czynności"
"Do zobaczenia Karolku". Groźba wobec prezydenta RP. Policja "podjęła czynności"
Korei Płn. przestaje zależeć na Putinie. Ujawniono, co wysyłają do Rosji
Korei Płn. przestaje zależeć na Putinie. Ujawniono, co wysyłają do Rosji
Olbrzymie straty Rosji. Tysiąc żołnierzy na dobę
Olbrzymie straty Rosji. Tysiąc żołnierzy na dobę
Ksiądz użył monitoringu, zdjęcia powiesił w gablocie. Wierni oburzeni
Ksiądz użył monitoringu, zdjęcia powiesił w gablocie. Wierni oburzeni
Wyłączono komentarze
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli. Dlatego, w poczuciu odpowiedzialności za ochronę przed dezinformacją, zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja serwisu Wiadomości