Trump o wizycie Witkoffa w Moskwie. "Nic nie wiedział o Putinie"
Donald Trump, występując w parlamencie Izraela opowiedział anegdotę o specjalnym wysłanniku Steve’ie Witkoffie. Prezydent USA stwierdził, że przed rozpoczęciem prób uregulowania wojny z Ukrainą, Witkoff "nic nie wiedział o Rosji" i "nie interesował się polityką", ale "był dobry w nieruchomościach".
- Zorganizowałem dla niego (specjalnego wysłannika USA Steve’a Witkoffa) spotkanie z prezydentem Rosji. Myślałem, że potrwa 15-20 minut. Steve nic nie wiedział o Rosji, prawie nic nie wiedział o Putinie i w ogóle nie interesował się polityką. Był naprawdę dobry w nieruchomościach, ale miał jedną cechę, której szukałem - i którą rzadko można znaleźć - relacjonował Trump.
"O czym, do diabła, mogliście rozmawiać przez pięć godzin?"
Według byłego prezydenta USA spotkanie w Moskwie trwało znacznie dłużej, niż zakładał. - Zorganizowałem więc spotkanie z Putinem i zadzwoniłem: "Czy on (Witkoff) już skończył?". To było około pół godziny po rozpoczęciu. "Nie, sir, on wciąż jest w środku." To było w Moskwie. "Jak tam idzie?" "Nie wiem, sir, on wciąż jest w środku" - mówił Trump.
Sceny w Izraelu. Moment incydentu w trakcie przemowy Trumpa
- Dzwonię po godzinie: "Dajcie mi porozmawiać ze Stevem." "Sir, on wciąż jest z Putinem. Z prezydentem Putinem." Mówię: "Niesamowite, długie spotkanie." Mija godzina. Dzwonię po kolejnej godzinie - on wciąż z Putinem. Po trzech godzinach - wciąż z Putinem. Po czterech - mówią, że zaraz wyjdzie. I po pięciu godzinach w końcu wyszedł - relacjonował.
Jak dodał Trump, po zakończeniu spotkania zapytał Witkoffa, o czym mogli rozmawiać przez tyle czasu. - Zapytałem: "O czym, do diabła, mogliście rozmawiać przez pięć godzin?". A on odpowiedział: "O wszystkim po trochu, wiele ciekawych tematów. Omówiliśmy to, po co przyszliśmy" - cytował byłego wysłannika.
- Ale przecież nie można o tym mówić przez pięć godzin. To jest talent. Prawdziwy talent - podsumował Donald Trump.
Steve Witkoff, specjalny wysłannik Donalda Trumpa ds. rozmów z Rosją i Ukrainą, od początku 2025 roku kilkakrotnie odwiedzał Moskwę. Część spotkań kończyła się wielogodzinnymi rozmowami z rosyjskim dyktatorem, które Trump sam określał jako "niesamowicie długie" i "pełne talentu dyplomatycznego".
Sierpniowa wizyta Witkoffa w Moskwie była już piątą od początku 2025 roku. Spotkanie z Władimirem Putinem, które odbyło się 6 sierpnia, trwało około trzech godzin i - jak podał Kreml - miało "pożyteczny i konstruktywny" charakter. Rozmowy dotyczyły sytuacji na froncie w Ukrainie oraz amerykańskich sankcji wobec Rosji.
Poprzednia wizyta Witkoffa miała miejsce w kwietniu 2025 roku, również w Moskwie. Wtedy doszło do kolejnego spotkania z Putinem, jednak i tym razem nie ogłoszono żadnych konkretnych rezultatów.
Kilka tygodni wcześniej, 11 kwietnia, specjalny wysłannik przebywał w Petersburgu, gdzie - jak informowały źródła rosyjskie - również spotkał się z Putinem. Wizyta miała dotyczyć "możliwości dialogu" między Moskwą a Waszyngtonem w kontekście wojny w Ukrainie.