Awantura w TVN24. "Niech się pan uciszy"
Program "Kawa na ławę" emitowany na antenie TVN24 zakończył się awanturą. - Niech pan nie będzie śmieszny - rzuciła Joanna Scheuring-Wielgus do doradcy prezydenta Łukasza Rzepeckiego, który kolejny raz przerwał wypowiedź wiceministry kultury.
W niedzielę gośćmi Konrada Piaseckiego byli: Marcin Horała z PiS, Łukasz Rzepecki - doradca prezydenta Andrzeja Dudy, Przemysław Wipler reprezentujący Konfederację. Po drugiej stronie stołu zasiedli: Bartosz Arłukowicz z PO, Joanna Scheuring-Wielgus z Lewicy i Michał Kobosko reprezentujący Polskę 2050.
Program w dużej mierze skupił się wokół awantury z mandatami Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, którzy 20 grudnia zostali prawomocnie skazani przez Sąd Okręgowy w Warszawie na dwa lata pozbawienia wolności w związku z tzw. aferą gruntową.
Wśród tematów pojawił się też ten związany z ustawą dot. związków partnerskich. Przyjęcie ustawy dot. związków partnerskich to jeden ze 100 postulatów KO. PiS i Konfederacja opowiadają się przeciwko przyjęciu takich rozwiązań. O zdanie na ten temat zapytany został Łukasz Rzepecki, który nie odpowiedział na zadane przez prowadzącego pytanie, tłumacząc się, że "nie ma końcowego projektu ustawy" po czym przeszedł do "zakłócania mszy".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Jak pan mówi o tych ciemnych czasach i karaniu, że wprowadzicie takie przepisy, że takie osoby, które zakłócają msze święte: jak pani minister w 2021 roku, jak Sławomir Nitras (minister sportu - przyp. red.), że trzeba "opiłować katolików" - to były haniebne słowa - zaczął swój wywód doradca Dudy.
- Ma pan coś o związkach partnerskich? - przerwał Piasecki.
Prezydent w 2015 mówił o ustawie o statusie osoby najbliższej. O dokumentacji, o kwestiach zdrowotnych - tu jest pole do dyskusji. Z jednej strony musi być projekt, a z drugiej chęć do rozmowy - stwierdził Rzepecki. Głos zabrała wiceminister kultury.
- Panie ministrze - jak pan mnie nazwał - "taka osoba" jak ja jest ministrem konstytucyjnym. Taka osoba jak ja została prawnie uniewinniona, może sobie pan to sprawdzić. Niech się pan uciszy i posłucha. Prezydent powiedział o ludziach, którzy się kochają, że to "ideologia nie ludzie" - powiedziała polityczka Lewicy. Jej wypowiedź próbował przerwać Rzepecki.
- Niech pan się uciszy, bo mam coś ważnego do powiedzenia - zareagowała wiceministra.
"Niech pan nie będzie śmieszny". Scheuring-Wielgus ucisza Rzepeckiego
- Prezydent spotyka się z osobami homoseksualnymi. Drzwi Pałacu Prezydenckiego są zawsze otwarte - wtrącił się kolejny raz doradca głowy państwa. W tym kontekście wymienił jeszcze Barta Staszewskiego - aktywistę LGBT i Roberta Biedronia.
- Niech pan nie będzie śmieszny - rzuciła Scheuring-Wielgus. - Padły tutaj słowa, które nigdy nie powinny paść w kontekście osób homoseksualnych: inżynieria społeczna, eksperyment, ideologia. Szanowni państwo, drodzy widzowie - mówimy o ludziach, którzy się kochają i mają prawo do bycia w związku - stwierdziła posłanka Lewicy. Jej wypowiedź znowu przerwali pozostali uczestnicy programy.
- Cisza! Ja słuchałam waszych idiotyzmów panowie - podniosła głos Scheuring-Wielgus. - W tej europie, do której się pan odwołuje jest tylko 5 krajów, które nie uznają związków osób homoseksualnych. Nawet na Węgrzech są. Więc mówienie o nich z taką pogardą jest po prostu skandaliczne. Dla lewicy oczywiste jest, że miłość to miłość i równość to równość - podsumowała.