Ciągle przerywał innym. Dziennikarz zareagował
Waldemar Buda z PiS wielokrotnie przerywał innym politykom, którzy razem z nim brali udział w "Kawie na ławę" w TVN24. Nie obyło się bez interwencji prowadzącego. Konrad Piasecki poprosił o wyłączenie mu mikrofonu.
Wątek wiatraków w projekcie ustawy o zamrożeniu cen prądu był jednym z gorętszych tematów "Kawy na ławę" w TVN24. Poselski projekt zaproponowany przez nową większość sejmową zakłada budowę wiatraków 300 metrów od zabudowań oraz możliwość wywłaszczeń. Politycy Prawa i Sprawiedliwości mówią o "aferze wiatrakowej". W piątek Donald Tusk zadeklarował, że kontrowersyjne zapisy zostaną usunięte w projektu.
Awantura w TVN24. Buda z wyłączonym mikrofonem
- Pod przykrywką mrożenia cen prądu i kopiowania w dużej części naszej ustawy dołożono skandaliczne przepisy, do których nikt się nie chce przyznać. Pani Paulina Hennig-Kloska przyciśnięta w mediach mówi, że dostała tę ustawę od pana Borysa Budki. Nie wiadomo, kto zmniejsza tę odległość (wiatraków od zabudowań - red.). To jest skandal. Mnie boli to, że jeśli traktuje się wiatraki jako inwestycję celu publicznego, to jest to prosta droga do wywłaszczania nieruchomości budowanych dużo wcześniej niż ten wiatrak - mówił w programie Waldemar Buda z PiS.
Bartosz Arłukowicz z Koalicji Obywatelskiej nazywał te słowa bzdurami. Waldemar Buda kontynuował narrację o "koalicji interesików". - Lobbyści, załatwiacze kręcą się wokół posłów. Tak będzie wyglądała wasza władza - kontrował były minister rozwoju.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Komisje nie zatopią PiS? "Plemiona ufają kacykom i szamanom"
- Taka jest pisowska pokrętna natura. Niech pan ten obłęd z oczu zdejmie - zaczął Bartosz Arłukowicz, któremu Waldemar Buda wielokrotnie przerywał. - Chcecie komisję śledczą ws. wyborów kopertowych za 70 mln powoływać, a Polacy stracili 5 mld w 5 minut przez wasze nieodpowiedzialne działanie - wtrącił poseł Buda. Prowadzący program Konrad Piasecki co chwila go upominał.
Buda ciągle przerywał. Interwencja Piaseckiego
- Ustawa powstała po to, by zabezpieczyć gospodarstwa domowe, samorządy, organizacje pozarządowe. Zapomnieliście o ludziach... Nie, to jest nie do zniesienia. Czy pan się uspokoi na sekundę? - mówił Bartosz Arłukowicz, któremu Buda ciągle przerywał. Wtedy Konrad Piasecki poprosił realizatora dźwięku o wyciszenie mikrofonu Budzie.
- Zapomnieliście o hospicjach, o organizacjach pożytku publicznego, o domach dla bezdomnych, które od 1 stycznia płaciliby 60 proc. więcej za prąd i 40 proc. więcej za gaz. Chcieliśmy zadbać o ludzi, by nie dostali w styczniu rachunków, które rozwalą im budżety - kontynuował Arłukowicz.
Tłumacząc zapis dot. wiatraków mówił o zmniejszonym wydobyciu surowców kopalnych za rządów PiS przy zwiększeniu kosztów wydobycia. - Ceny węgla wzrosły o 230 proc. Wiatraki są potrzebne. Trzeba parę rzeczy poprawić (w projekcie ustawy - red.). Morawiecki bawi się w politykę, a my musimy to naprawiać projektami poselskimi - mówił polityk KO. Poseł PiS wciąż mu przerywał mimo wyłączonego mikrofonu.
- Panie ministrze, niech pan zapnie pasy, bo ustawę o wywłaszczeniu, to wy wprowadziliście. Pod koniec września podpisał ją prezydent Andrzej Duda. Jesteście hipokrytami, bo wprowadziliście prawo, dzięki któremu minister klimatu będzie mógł jednoosobowo ustalać bez konsultacji, co jest tzw. złożem strategicznym, a co nie. I to wy wprowadziliście ustawę o wywłaszczeniach, a my ją zniesiemy - komentowała posłanka Lewicy Joanna Scheuring-Wielgus.
Przypomniała, że ustawa o wiatrakach była jednym z pierwszych projektów, z których PiS zrezygnowało w 2016 r. po przejęciu władzy.
- W imieniu własnym przepraszam za moich gości, którzy nie potrafią powstrzymać nerwów, a przede wszystkim za pana ministra Budę, który nie może przeprosić państwa, ponieważ ma cały czas wyciszony mikrofon - powiedział Konrad Piasecki kończąc program.
Waldemar Buda skomentował to słowami "takie zwyczaje". - Nie, nie takie zwyczaje, tylko pan nie potrafi zachować podstawowych norm dyskusji - skwitował dziennikarz.
Źródło: TVN24