"Serdeczne uczucia". Przyszły ambasador USA komentuje słowa Dudy

"Zasugerowałem prezydentowi Zełenskiemu, aby pozostał zaangażowany w spokojną i konstruktywną współpracę z Donaldem Trumpem" - przekazał Andrzej Duda. Tak odniósł się do rozmowy telefonicznej z prezydentem Ukrainy. "Głęboko przemyślane oświadczenie" - skomentował Tom Rose, przyszły ambasador USA w Polsce.

"Serdeczne uczucia". Przyszły ambasador USA komentuje słowa Dudy
"Serdeczne uczucia". Przyszły ambasador USA komentuje słowa Dudy
Źródło zdjęć: © GETTY | Anadolu
Sara Bounaoui

Polski prezydent poinformował, że odbył z Wołodymyrem Zełenskim "szczerą rozmowę w następstwie niedawnych spotkań z generałem Kelloggiem oraz innych wydarzeń". Prezydent Duda przekazał Zełenskiemu: "konsekwentnie wierzymy, iż nie ma innej drogi do zatrzymania rozlewu krwi i osiągnięcia trwałego pokoju w Ukrainie niż wsparcie Stanów Zjednoczonych".

"Z tego powodu zasugerowałem prezydentowi Zełenskiemu, aby pozostał zaangażowany w spokojną i konstruktywną współpracę z prezydentem USA Donaldem Trumpem. Ufam, że dobra wola i uczciwość stanowią fundament amerykańskiej strategii negocjacyjnej. Nie mam wątpliwości, że prezydent Trump kieruje się głębokim poczuciem odpowiedzialności za globalną stabilność i pokój" - dodał prezydent Andrzej Duda

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Co dalej z Ukrainą? "Od wielu miesięcy nie wierzę w pokój"

Do wpisu polskiego prezydenta odniósł się Tom Rose, przyszły ambasador USA w Polsce. "Głęboko przemyślane oświadczenie i serdeczne uczucia wyrażone przez prawdziwego przyjaciela Ameryki i wielkiego obrońcę Polski, jej narodu i pokoju w Europie" - napisał.

Napięcie na linii Waszyngton - Kijów

W ostatnich dniach obserwujemy znaczący zwrot w relacjach pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Ukrainą. W czwartek doradca ds. bezpieczeństwa narodowego Mike Waltz powiedział, że prezydent USA Donald Trump jest sfrustrowany odrzuceniem przez prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego "szansy", którą miała stanowić dla jego kraju umowa o "wspólnych inwestycjach" w ukraińskie złoża mineralne.

Sugerował, że jest to powód przerwania dostaw broni dla Ukrainy.

Waltz ocenił też, że Trump jest sfrustrowany "niewdzięcznością" Zełenskiego za dotychczasową pomoc. Nie odpowiedział przy tym na pytanie, czy prezydent USA uważa również przywódcę Rosji Władimira Putina za dyktatora, po tym jak nazwał tak prezydenta Ukrainy.

Przypomnijmy, że prezydent USA ostro zaatakował w środę Zełenskiego, nazywając go "dyktatorem" i oskarżając m.in. o rozpoczęcie wojny z Rosją. Wcześniej poparł postulat przeprowadzenia wyborów prezydenckich na Ukrainie - wysuwany również przez Moskwę - twierdząc, że Zełenski nie ma poparcia w społeczeństwie.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Andrzej Dudawołodymyr zełenskiwojna w Ukrainie

Wybrane dla Ciebie