- Pan Misiewicz zrobił rzeczywiście dosyć błyskawiczną karierę, która też, jak każda błyskawiczna kariera, z hukiem się, przynajmniej na razie, kończy. Nie o Misiewicza tu chodzi. To dowód na istotny spór, który toczy się między prezesem Kaczyńskim i jego bliskimi współpracownikami a szefem MON Antonim Macierewiczem, który zdobył pozycję niewątpliwie najpoważniejszą i to nie wewnątrz partii, ale wokół partii, w państwie - powiedział Aleksander Kwaśniewski w "Kropce nad i". Jak stwierdził były prezydent, powołana w środę komisja, która ma zbadać zarzuty stawiane Misiewiczowi, to "trochę taki pluton egzekucyjny".