Zwycięstwo opozycji w Komisji Cyfryzacji. "Lex pilot" odroczone
Opozycja triumfuje ws. "lex pilot". Projekt ustawy został zawieszony do wysłuchania publicznego, które zaplanowano na 6 marca.
Za podjęciem uchwały o przeprowadzeniu wysłuchania publicznego było dziewięciu członków komisji, przeciw było również dziewięciu członków. Jednak w tej sytuacji głosem rozstrzygającym jest głos prowadzącego obrady, o ile nie wstrzymał się od głosu. Przewodniczącym komisji był Jan Grabiec (PO), który zagłosował "za" przyjęciem uchwały.
"Zwycięstwo opozycji w Komisji Cyfryzacji: projekt ustawy lex pilot został zawieszony do wysłuchania publicznego 6 marca" - przekazał Grabiec na Twitterze.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
- Ustawa "lex pilot" została odroczona. Opozycja wygrała głosowanie na posiedzeniu Komisji Cyfryzacji, dlatego że chcemy, aby to obywatele mieli prawo powiedzieć, co na ten temat sądzą. Władza tuż przed wyborami zmienia ordynację wyborczą, daje 3 mld zł na TVP, a teraz chce zaprogramować piloty obywateli. Rząd zakłada takie rozwiązanie, które zmusi do tego, aby na pierwszych pięciu kanałach był dostęp do telewizji rządowej, a kolejność kolejnych będzie określała KRRiT. To jest tylko i wyłącznie granie na zwycięstwo w kampanii wyborczej przez PiS. Oni nie robią tego z myślą o obywatelach, a z myślą o sobie, właśnie po to, aby wygrać wybory - powiedział podczas konferencji prasowej poseł PO Arkadiusz Marchewka.
Wysłuchanie publiczne zaplanowano na godz. 12 w poniedziałek 6 marca. - Obywatele mają prawo wiedzieć, czego ta sytuacja dotyczy. Mają prawo w tej sprawie się wypowiedzieć i nie może być tak, że rząd na kilka miesięcy przed wyborami wprowadza tak istotny przepis - dodał Marchewka.
- Ta ustawa uderza przede wszystkim w małe telewizje regionalne i prywatnych nadawców. Ta ustawa powoduje to, że będzie monopolista na rynku, czyli telewizja publiczna i media publiczne - podkreślił Grzegorz Napieralski, zastępca przewodniczącego komisji.
Koalicja Obywatelska: #LexPilot - ustawa zawieszona.
"Lex pilot". Będą tylko kanały TVP
Rządowy projekt ma dostosować polskie prawo do unijnych regulacji, które dotyczą ustanowienia Europejskiego Kodeksu Łączności Elektronicznej. Rada Ministrów wprowadziła jednak w projekcie autokorektę, która przez wielu komentatorów uważana jest za kontrowersyjną.
Ustawowo objęte zasadą "must carry, must offer" (zakłada ona w tej chwili, że operator musi włączać do swojej oferty kanały: TVP1, TVP2, Polsat, TVN, TV4, TV Puls i regionalną antenę TVP) będą tylko kanały TVP, które dodatkowo mają zająć pierwsze miejsca w elektronicznym przewodniku po programach w dekoderach.
To oznacza, że jeśli ustawa wejdzie w życie, z "obowiązkowej listy" znikną wszystkie komercyjne kanały - TVN, Polsat, TV4 i TV Puls - które teraz na niej widnieją. Pozostałe stacje obowiązkowe dla operatorów po konsultacjach wskazałby przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Nie mogłoby ich być więcej niż 30.
Rząd chce także rewolucji w zakresie funkcjonowania operatorów. Oferując płatną telewizję, mieliby oni obowiązek sprzedaży dostępu do pojedynczych kanałów. Do tej pory prawie wszystkie kanały sprzedaje się w pakietach.
"Stracą twórcy i widzowie"
Przeciwko tym zapisom opowiadają się przedstawiciele ośmiu organizacji branży telewizyjnej i telekomunikacyjnej. Ich oświadczenie w tej sprawie publikują Wirtualnemedia.pl.