góry(strona 11/30)

Andrzej Bargiel może dokonać niemożliwego. Właśnie wyruszył do Pakistanu, aby zjechać na nartach z K2. To drugi najwyższy szczyt na świecie, ma aż 8611 metrów n.p.m. To nie jedyny wyczyn, który planuje polski narciarz i himalaista.

Zmiany dla turystów, którzy na długi weekend wybierają się w Tatry. Fani gór musza liczyć się z utrudnieniami w Boże Ciało. Kilka szlaków jest zamkniętych, podobnie jak Jaskinia Mroźna i herbaciarnia w Dolinie Strążyskiej. Nie działa również kolejka "Rakoń".

Ta wycieczka mogła skończyć się tragicznie. Rodzice z 5-letnim dzieckiem wpadli do Dunajca, po tym, jak wywrócił się ich kajak. Musieli interweniować słowaccy i polscy ratownicy górscy.

Wezwanie o pomoc dotarło do centrali HZS (Horská Záchranná Služba) w sobotę wieczorem. 46-letni ojciec z 23-letnim synem, turyści z Polski utknęli w okolicy Wielkiego Krywania na terenie Słowacji.

"Czasy, kiedy w górach spodziewać się można było samych porządnych, uczciwych ludzi dawno minęły" - alarmuje portal Tatromaniak.pl. Ku przestrodze opisuje historię, która niedawno wydarzyła się w jednym z górskich schronisk.

Atak zimy na południu Polski. W nocy z niedzieli na poniedziałek grupa mężczyzn wyruszyła na wycieczkę w góry, ignorując trzeci stopień zagrożenia lawinowego oraz apele TOPR o rozwagę.

- Ci, którzy piszą, że alpiniści i himalaiści to egoiści, w chwili kiedy ci ludzie zginęli, a ich rodziny mierzą się ze stratą, nie mają pojęcia o czym piszą, to najniższy poziom, na jaki można upaść - mówi w rozmowie z WP Paulina Kozub-Chwastek, wdowa po Wojtku Kozubie, który zginął na Mont Blanc.

Elisabeth Reveol i Tomasz Mackiewicz utknęli na wysokości ok. 7400 m pod kopułą szczytową. Po nocy spędzonej na tej wysokości podejmują próbę zejścia niżej. Mackiewicz jest prawdopodobnie w złym stanie. Trwa zbiórka pieniędzy na akcję ratunkową.

Drogi pokrywa warstwa śniegu gruba nawet na półtora metra. Trudne jest poruszanie się pieszo. Polscy turyści utknęli we Włoszech w rejonie doliny Val Senales w Dolomitach. Z powodu śnieżyc i zagrożenia lawinowego zamknięto wiele lokalnych dróg w regionie Trydent-Górna Adyga.

Ratownicy górscy ogłosili kolejny stopień zagrożenia lawinowego. Oznacza to, że w Tatrach panują bardzo trudne warunki i możliwe jest samoistne schodzenie lawin.

Cala Polska otrząsa się po wczorajszym przejściu Fryderyki. Śnieg dał się we znaki prawdopodobnie wszystkim, ale ratownikom TOPR-u, biały puch wyjątkowo dał popalić - zobaczcie sami.

Część ośrodków turystycznych na terenie Włoch i Szwajcarii zostało zasypanych. Pokrywa śnieżna osiąga nawet dwa metry grubości.

W Szwajcarii wichura wykoleiła szynobus, przez co rannych zostało osiem osób. Wiatr powalał także drzewa i zrywał linie energetyczne - informuje TVN 24.

Choć Arek porusza się na wózku, kilka dni temu pokonał drogę Oswalda Balzera i o własnych siłach dotarł nad Morskie Oko. Tym samym zawstydził polskich turystów, którzy wolą w tym celu wykorzystywać zmęczone konie. "Arek to idealne dziecko do podróżowania!" - mówi nam dumna mama 5-latka.

Tony skał i gruzu zsunęły się z góry w austriackich Alpach. Głazy zablokowały drogę w miejscowości Vals w Tyrolu - chwilę wcześniej tą samą trasą szli mieszkańcy, którzy wracali ze świątecznej mszy.

Kilkudziesięciu turystów utknęło blisko Morskiego Oka. Zaskoczył ich zmierzch. Taka sytuacja powtarza się co roku. Dlaczego ciągle popełniamy w górach te same błędy? - Bo myślimy: "mnie się to nie przydarzy" - wyjaśnia nam Tatiana Mindewicz-Puacz, coach, psychoterapeutka i jurorka programu "Projekt Lady".

Dwóch turystów, którzy chodzili po Tatrach, dotarło ok. godz. 20:30 do schroniska nad Morskim Okiem. Byli przemarznięci i zmęczeni. - Nie zdążyliśmy otrzepać butów ze śniegu, ani złożyć kijów, a już usłyszeliśmy, że całe schronisko jest wykupione. Odmówiono nam nie tylko noclegu, ale nawet wody - relacjonuje w rozmowie z WP jeden z mężczyzn.

Polski turysta, który wybrał się na wycieczkę granią Niżnych Tatr, natknął się na ciała dwóch osób. Wezwał słowackie Górskie Pogotowie Ratunkowe, było jednak za późno.