Śnieg po intensywnych opadach zasypał Beskidy. -21 stopni Celsjusza pokazały w poniedziałek (18 stycznia) rano termometry przy schronisku na Markowych Szczawinach w rejonie Babiej Góry.
Nowy trend wśród turystów, którzy przyjeżdżają zimą w góry, przeraża wręcz ratowników GOPR. Chodzi o suche morsowanie, które dla niektórych oznacza kilkugodzinne wędrówki po górach zimą wyłącznie w butach i szortach. - Teraz były nawet stringi. To chora moda - mówi WP ratownik górski z Beskidów.
"Górskie morsowanie", czyli wyprawa na szczyt Babiej Góry tylko w szortach, zakończyło się dramatyczną akcją ratunkową GOPR. Jedna z uczestniczek w stanie ciężkiej hipotermii trafiła do szpitala. Jej stan jest poważny.
Ratownicy GOPR otrzymali zgłoszenie, że w rejonie Gówniaka w Masywie Babiej Góry 5 osób potrzebuje pomocy. Mimo skrajnie trudnych warunków pogodowych, postanowili oni wejść na szczyt prawie bez ubrania. Po turystów podążających za "nową modą" wyruszyli ratownicy.
Mimo pandemii, ferie trwają. Mimo obostrzeń, miłośnicy zimowych sportów o nich nie zapomnieli. I choć w zupełnie innej formie, korzystają z obecnych warunków na stoku.
Mimo licznych obostrzeń w Tatrach i Bieszczadach nie brakuje osób korzystających z zimowych uroków, a tam, gdzie zimowe szaleństwo, tam i liczne wypadki. TOPR i GOPR niemalże codziennie interweniują w Tatrach i Beskidach, gdzie dochodzi do wypadków.
Przedsiębiorcy w Beskidach mają braku jasnych deklaracji i braku pomocy ze strony rządu. Zapowiadają, że nawet jeśli nie będą zniesione obostrzenia, to i tak po 18 stycznia otworzą stoki.
Beskidy. Ciało w górach znaleźli ratownicy bielskiego GOPR-u. Odkrycia dokonano na stoku Palenicy. Jak informują służby, to poszukiwany od tygodnia mężczyzna.
Bielsko-Biała, Szczyrk, Korbielów i Istebna. To tu w sobotę pojawiły się tłumy turystów. Skuszeni warunkami śniegowymi postanowili skorzystać z działających w czasie pandemii atrakcji. Na okolicznych parkingach samochodowych brakowało miejsc. W pierwszy feryjny weekend na tatrzańskie szlaki również wyruszyło bardzo wielu turystów.
Na północnych stokach Palenicy pies ratowniczy GOPR-u Gaja odnalazła zwłoki zaginionego turysty z powiatu bielskiego. Ratownicy poszukiwali mężczyzny od 4 stycznia.
Do dwóch poważnych wypadów doszło w weekend w Beskidach. W Ustroniu zjeżdżająca na "jabłuszku" kobieta uderzyła w drzewo. W rejonie Rysianki turysta przewrócił się na szlaku. Poszkodowani zostali przetransportowani śmigłowcem do szpitali.
Wpadł we wnyki i nie mógł się wydostać. Przez wiele godzin czuwali przy nim policjanci i straż leśna. Wreszcie z pomocą przybył zespół ratunkowy, który przewiózł ranne zwierzę do ośrodka rehabilitacji. Teraz czeka go leczenie.
Jak donoszą służby, Sylwester na Śląsku należał do jednego z najspokojniejszych. Nowy Rok już taki nie był. W piątek wieczorem 11 zastępów straży pożarnej walczyło z ogniem w budynku jednorodzinnym w Istebnej.
Sylwester minął i choć panują obostrzenia, wielu turystów postanowiło spędzić ten czas w górach. Ci, którzy wybierają się na szlak muszą pamiętać o zasadach bezpieczeństwa.
49 razy interweniowali minionej doby strażacy w województwie śląskim z powodu silnego wiatru halnego – podało centrum zarządzania kryzysowego wojewody śląskiego.
Kukły symbolizujące gastronomię i hotelarstwo zawisły na latarni na centralnym placu w Szczyrku. To protest beskidzkich przedsiębiorców przeciw rządowym decyzjom o obostrzeniach związanych z epidemią. Akcję przeprowadzili także taksówkarze.
Od jutra wszystko się zmieni. Dlatego ci, którzy po świętach poczuli się zmęczeni siedzeniem, postanowili spędzić niedzielę na stoku. Piękna i słoneczna pogoda, a także mróz i śnieg to jednak nie wszystko.
”Jeszcze tylko serniczek” – słyszymy co roku podczas świąt. Są wśród nas tacy, którzy po wigilijnej wieczerzy pragną odpocząć przed telewizorem lub z ulubioną książką. Inni wybierają aktywny wypoczynek, m.in. w górach.
Ratownicy GOPR pomogli matce, która razem z córkami utknęła w gęstej mgle w rejonie kopuły szczytowej Babiej Góry. Kobieta nie potrafiła wrócić do schroniska. Akcję utrudniał silny wiatry i marznący deszcz.
Był agresywny, odurzony i miał problemy z poruszaniem się. Zauważyła to grupka turystów i zaniepokojona wezwała ratowników. Gdy go szukali, okazało się że mężczyzna jest już w domu.
Większość beskidzkich ośrodków narciarskich została otwarta. Zjeżdżać można po sztucznie naśnieżonych trasach. Zdaniem beskidzkich goprowców, warunki na stokach są na ogół dobre, ale z biegiem dnia się pogarszają.