Beskidy. W górach śniegu dosypało, ale na nartach jeździć nie można
W Beskidach od kilku dni pada śnieg, a widoczność jest ograniczona i warunki na szlakach są trudne. Ruszył wyciąg na Buczynkę w Korbielowie.
- W ostatnich godzina spadło średnio 2 cm śniegu. Część szlaków jest nieprzetarta. Jest ślisko. Występują oblodzenia. Temperatury w sobotę rano były ujemne, od -1 st. w dolinach do -7 st. w partiach szczytowych – poinformowało Górskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe.
Na Babiej Górze do odwołania zamknięty jest szlak żółty zwany Percią Akademicką.
W Beskidach działają koleje linowe, ale tylko dla ruchu turystycznego.
Beskidy. Otwarcie kolejki na Buczynkę w Korbielowie
W sobotę ruszyła po raz pierwszy od zakończenia budowy przed sześcioma laty kolejka linowa na Buczynkę w Korbielowie. Ma długość 1,4 km i obsługują ją wygodne, czteroosobowe kanapy. Dlaczego nie działała? Oficjalnego powodu nigdy nie podano. Nieoficjalnie mówiło się o niesnaskach między wykonawcami wyciągu, a ośrodkiem Jontek.
Ośrodek Pilsko-Jontek poinformował, że chętni mogą z niej korzystać od 9 stycznia.
W związku z obowiązującymi obostrzeniami kolejka jest udostępniona tylko dla ruchu turystycznego. Nie ma możliwości wjazdu z nartami lub deską. Wyciąg działa w godzinach 9:00-15:00.
Właściciele ośrodków narciarskich w Beskidach wykorzystują niskie temperatury i dośnieżają trasy, licząc, że po 17 stycznia będą mogli otworzyć stoki.
Turyści, którzy wybiorą się na pieszą wycieczkę, muszą mieć solidne buty. Należy się ubrać adekwatnie do warunków i zabrać ze sobą naładowany telefon komórkowy z aplikacją "Ratunek”. Może ona uratować życie. Trzeba pamiętać, że szybko zapada zmrok i odpowiednio zaplanować wycieczkę.
GOPR w razie wypadku można wezwać pod bezpłatnym numerem telefonu alarmowego: 985 lub 601 100 300.